Relatywnie szybko spada aktywność wirusa w prawie wszystkich krajach Europy Zachodniej, ale jednocześnie w Europie Środkowej i Północnej to tempo się zatrzymało. Ma na to wpływ zakres i stopień przestrzegania zasad społecznego dystansowania, higieny i ewentualnie zastosowanej kwarantanny. Mogą też oddziaływać inne czynniki, w tym często rozważany wpływ wysokiej temperatury powietrza i dużej jego wilgotności oraz silnego promieniowania słonecznego – pisze na wstępie swego cotygodniowego opisu sytuacji w turystyce wyjazdowej prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej.
Czy wirus lubi ciepło i wilgoć?
Pierwszą część materiału poświęca rozważaniu na temat wpływu pogody na rozwój koronawirusa. Jak zauważa, są dwie opinie ten temat. Według jednej czynniki pogodowe mają istotny hamujący wpływ na aktywność koronawirusa, a druga, że nawet jeśli mają znaczenie, to nieznaczne. W ramach pierwszego poglądu często wskazywano, że optymalne temperatury dla jego rozwoju to 6-8 stopni Celsjusza, powyżej 20 jako osłabiające jego aktywność, a powyżej 28 stopni jako istotnie utrudniające jego rozwój.
Często można spotkać opinie specjalistów, że aby dobrze poznać naturę i reakcje wirusa w tym względzie potrzebne są dogłębne badania. To zapewne słuszna droga dochodzenia do prawidłowych konkluzji, ale zabierająca wiele czasu. Czasem lepiej pójść na skróty, czyli prześledzić związki zmian tempa ekspansji wirusa w poszczególnych krajach z występowaniem tam wcześniej wymienianych czynników – deklaruje autor i to właśnie próbuje przeprowadzić. Posiłkując się mapą średnich odchyleń temperatury w maju tego roku od statystycznej normy wieloletniej….
Źródło: Traveldata za http://www.karstenhaustein.com
…wykresem liczby dziennych zachorowań w Hiszpanii wraz z nałożoną na niego kroczącą krzywą zachorowań tygodniowych…