Piotr Henicz, Itaka: Jesteśmy bliscy zakończenia współpracy z Wakacje.pl

Wakacje.pl prowadzą zbyt agresywną ekspansję na rynku sprzedaży wycieczek. Odbywa się to kosztem biur podróży. – Mamy dość. Jeśli ich polityka się nie zmieni, rozwiążemy umowę - mówi wiceprezes biura podróży Piotr Henicz.

Publikacja: 10.04.2024 08:18

Piotr Henicz, wiceprezes Itaki

Piotr Henicz, wiceprezes Itaki

Foto: Itaka

W sobotę Ogólnopolskie Stowarzyszenie Agentów Turystycznych (OSAT) wydało oświadczenie, w którym „nie rekomenduje” swoim członkom i wszystkim innym agentom turystycznym współpracy z dwoma biurami podróży – Anex Tour i Join UP! Zarzuca im łamanie zasad rządzących od lat rynkiem agencyjnym. Chodzi o to, że oba zgodziły się przygotowywać oferty specjalne, tak zwane dedykowane, dla największej sieci agencyjnej w Polsce – Wakacje.pl. Dzięki temu agent może oferować swoim klientom wyjazdy, których nie dostaną nigdzie indziej.

OSAT uznał to za niebezpieczny precedens. Zdaniem organizacji odstępstwo od zasady, że imprezy turystyczne mają tę samą cenę we wszystkich kanałach sprzedaży, prowadzi do dezorganizowania rynku.

Komunikat OSAT spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem agentów turystycznych, co było widać szczególnie w mediach społecznościowych.

Czytaj więcej

Agenci turystyczni: Nie rekomendujemy współpracy z biurami podróży Anex i Join UP!

Głos zabrał też wiceprezes największego polskiego biura podróży, Itaki, Piotr Henicz. Jak mówi, jego zdaniem Wakacje.pl swoim zachowaniem kolejny raz przekroczyły granicę, poza którą Itaka jako ich kontrahent, nie czuje się traktowana partnersko.

Henicz: Praktyki Wakacje.pl psują rynek

- Jest kilka powodów, dla których zastanawiamy się nad sensem dalszej współpracy z Wakacje.pl - mówi Henicz. - Oświadczenie Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Agentów Turystycznych w sprawie tak zwanych ofert dedykowanych, wskazuje tylko na jeden z nich. Agent z racji swojej pozycji rości sobie wyjątkowe prawa. Jeśli biura podróży ulegną jego presji, przepadną, bo pomogą mu jeszcze bardziej umocnić dominującą pozycję.

- Wykorzystywanie przez Wakacje.pl pozycji największego dystrybutora ofert biur podróży do wywierania presji na touroperatorów, by przygotowywali oferty, które będą dostępne tylko u niego, ewidentnie psuje rynek — mówi Henicz. - Ale to niejedyny powód naszych wątpliwości. Podpisywaliśmy umowę z Wakacje.pl, kiedy ta firma dopiero startowała. A przypomnę, że powstała jako firma stricte internetowa. Agent miał działać w sieci, czyli na polu, na którym touroperatorzy byli wtedy prawie nieobecni. Byliśmy więc zainteresowani partnerem, który zapewni nam nowe możliwości. Z czasem to się jednak zmieniło — Wakacje.pl najpierw zaczęły otwierać punkty sprzedaży tradycyjnej, a później przyspieszyły ekspansję, kupując konkurencyjne sieci, jak My Travel i Wakacyjny Świat. Doszło do tego, że mają już 300 biur stacjonarnych, a ich udział w sprzedaży jest dużo większy niż udział sprzedaży przez internet. Tym samym agent wchodzi silnie w konkurencję z naszą siecią dystrybucji, na którą składają się salony własne, salony prowadzone przez naszych franczyzobiorców i około tysiąc pozostałych — indywidualnych agentów - dodaje.

Czytaj więcej

Join UP!: Pracujemy ze wszystkimi agentami bez wyjątku, zarzuty OSAT-u są bezzasadne

- Wakacje.pl agresywnie przejmują biura prowadzone przez niezależnych agentów, którzy dotąd współpracowali bezpośrednio z Itaką, a pod ich presją zmieniają szyld na „Wakacje.pl”.

- Kolejny problem, jaki mamy w relacjach z tą siecią - w pogoni za własnymi interesami lekceważy interesy Itaki. Mówiąc wprost, nie wykonuje planów sprzedażowych. Trudno nam się doprosić, by sprzedawała oferty lub produkty, na których nam szczególnie zależy, wymagające nieco więcej starań. Raczej skupia się na tych wygodniejszych dla niego. Dochodzi do tego, że zamiast — jak deklaruje — przysparzać nam nowych klientów, sprzedaje oferty w ostatniej chwili, czyli w last minute, co odbija się negatywnie na naszej rentowności — wyjaśnia Henicz.

Henicz: Wakacje.pl nastawione na bezwzględną ekspansję

- Zaniepokoiło nas też, że kiedy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oskarżył Wakacje.pl o wprowadzające w błąd klientów prezentowanie cen, a potem nałożył karę miliona złotych, firma zasłoniła się swoimi kontrahentami, mówiąc, że nie ma wpływu na prezentowane ceny, bo wyznaczają je dostawcy. Tymczasem to nieprawda, UOKiK prowadził też kontrolę w Itace i ceny w Itace generalnie nie są kwestionowane. Nie naruszają przepisów — kontynuuje Henicz.

- Zanim do Wakacje.pl wkroczył UOKiK proponowaliśmy im zintegrowanie systemów rezerwacyjnych. Nie byłoby wtedy problemu z różnymi cenami. Ale nie poszli na to, śmiem twierdzić, że z rozmysłem. Owszem, zadeklarowali, że są zainteresowani integracją, ale dotyczącą jedynie procesów posprzedażowych, czyli na przykład kontaktowania się z klientami, już po ich powrocie z wakacji, w tym proponowania im kolejnych wyjazdów, co budziło nasze obawy o szczerość ich intencji — wskazuje wiceprezes Itaki.

Czytaj więcej

Itaka partnerem paryskiego Disneylandu. Sześć rynków, wiele pakietów

- Podsumowując — mówi Henicz —  widzimy coraz mniej korzyści ze współpracy z tym nastawionym na bezwzględną ekspansję podmiotem. Nie kwestionuję ich prawa do prowadzenia ich własnej polityki i biznesu, ale jeśli będą one godzić w nasze interesy, nasze drogi się rozejdą. Oferty dedykowane muszą zniknąć, plany sprzedażowe muszą być respektowane, a pełna integracja z naszym systemem rezerwacyjnym pomoże uniknąć wątpliwości, dotyczących zaniżania cen prezentowanych klientom na początkowym etapie przeglądania ofert.

- Na szczęście nie jesteśmy na tyle uzależnieni od tego partnera, żeby nie móc powiedzieć ”stop”. Jestem przekonany, że przychody, które stracimy rozwiązując z nim umowę, szybko uzupełnimy w innych kanałach sprzedaży. Jeśli nie zmieni polityki, rozważymy taki krok — podkreśla Piotr Henicz.

W odpowiedzi na zarzuty Itaki prezes Wakacje.pl, Dariusz Górzny, przesłał polemikę.

"Szanowny Panie Redaktorze,

w nawiązaniu do tekstu opublikowanego w serwisie turystyka.rp.pl, w którym nie zostało niestety zawarte stanowisko Wakacje.pl, chciałbym przedstawić polemikę z naszej strony. Itaka zarzuciła nam „agresywną” ekspansję i praktyki biznesowe, jednocześnie wyrażając niezadowolenie z faktu, że Wakacje.pl nie sprzedają tak dużo wycieczek Itaki, jak oczekiwałaby tego nasz kontrahent, oraz że użytkownicy Wakacje.pl nie wybierają tych wycieczek, które sprzedawać chciałaby Itaka. Rozumiejąc niezadowolenie naszego wieloletniego partnera, jakim jest Itaka, z pojawienia się w ostatnim czasie na polskim rynku dwóch nowych konkurentów - Anex Tour Poland i JoinUP!, wyjaśniamy co następuje:

• Biuro Podróży Itaka nie kierowało wcześniej do nas postulatów wyłączenia naszych ofert dedykowanych. Zaskakuje nas więc, że krytyka naszej współpracy z innymi biurami podróży pojawia się bez uprzedzenia, ale rozumiemy, że ma to związek z dynamicznym charakterem branży turystycznej.

• Chciałbym również poinformować, że już od tygodnia nie oferujemy produktu dedykowanego z Anex Tour Poland i nie ma to związku z przedmiotową wypowiedzią Itaki. Podobne ustalenia poczyniliśmy także wspólnie z JoinUP!.

• Od lat z sukcesem współpracujemy z Itaką w ramach 197 punktów naszej sieci franczyzowej, mimo że Itaka jest przeciwna otwieraniu przez nas kolejnych punktów i nie wyraża zgody na oferowanie w nich swoich wycieczek. Brak oferty Itaki w nowo otwieranych punktach franczyzowych Wakacje.pl nie zmienia naszej decyzji o dalszym rozwoju sieci..

• Ponownie i wyraźnie chcemy podkreślić, że Wakacje.pl nie mają wpływu na ustalanie cen ofert turystycznych, które są wyznaczane przez touroperatorów. W żadnym wypadku nie angażujemy się w praktyki, które mogą wprowadzać klientów w błąd. Uważamy proceder dostarczania do rynku nieaktualnych cen przez touroperatorów za naganny. Fakt, że touroperator w swoim serwisie miałby bardziej aktualne ceny niż te, które wysyła do agentów, takich jak Wakacje.pl, uważamy za przykład niewłaściwego zachowania. Warto jednak podkreślić, że Itaka dostarcza Wakacje.pl aktualne ceny na wyższym poziomie, niż średnia wszystkich biur podróży.

• W odpowiedzi na zarzuty dotyczące braku chęci pełnej integracji naszych systemów z systemami Itaki, podkreślamy, że takie stwierdzenia są nieprawdziwe. Od 4 miesięcy jesteśmy w procesie takiej właśnie integracji z Itaką, a pierwsze rozmowy w tym temacie rozpoczęliśmy znacznie wcześniej. Nadużyciem jest sugerowanie Wakacje.pl braku szczerych intencji na bazie oczywistego prawa do kontaktu posprzedażowego z naszymi własnymi klientami.

Podsumowując, Wakacje.pl są zaangażowane w rozwój polskiego rynku turystycznego w sposób odpowiedzialny i etyczny. Nasze działania skupiają się przede wszystkim na zaspokajaniu potrzeb i oczekiwań naszych klientów, przy jednoczesnym zachowaniu zdrowej konkurencji na rynku. Jesteśmy otwarci na dialog i współpracę z wszystkimi partnerami branżowymi, szczególnie touroperatorami. To z nimi tworzymy naturalne partnerstwo działających regionalnie podmiotów w starciu z globalnymi zagrożeniami".

W sobotę Ogólnopolskie Stowarzyszenie Agentów Turystycznych (OSAT) wydało oświadczenie, w którym „nie rekomenduje” swoim członkom i wszystkim innym agentom turystycznym współpracy z dwoma biurami podróży – Anex Tour i Join UP! Zarzuca im łamanie zasad rządzących od lat rynkiem agencyjnym. Chodzi o to, że oba zgodziły się przygotowywać oferty specjalne, tak zwane dedykowane, dla największej sieci agencyjnej w Polsce – Wakacje.pl. Dzięki temu agent może oferować swoim klientom wyjazdy, których nie dostaną nigdzie indziej.

Pozostało 95% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Biura Podróży
Polska spółka TUI rozwija biznes turystyczny w Czechach. „Podwoimy liczbę klientów”
Biura Podróży
W polskiej turystyce startuje nowa marka. "Prosta, krótka, dobrze się kojarząca”
Biura Podróży
Seria wakacyjnych obniżek przerwana. Pierwszy raz od 11 tygodni jest drożej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biura Podróży
Itaka zachęca: Dzięki nam „Langkawi Best Wey”, czyli "Langkawi naprawdę najlepsze"