Hotelarze cieszą się z powrotu gości. Za nimi udany kwiecień i majówka

W kwietniu i w czasie majówki hotele zanotowały zadowalające wyniki - pisze Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego w podsumowaniu comiesięcznej ankiety.

Publikacja: 01.06.2023 12:22

Hotelarze cieszą się z powrotu gości. Za nimi udany kwiecień i majówka

Foto: Adobe Stock

Systematycznie maleje liczba hoteli z obłożeniem mniejszym niż 30 procent i jednocześnie rośnie ta z obłożeniem powyżej 50 procent - wynika z ankiety Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego, obejmującej kwiecień i majówkę.

Dobrymi wynikami mogą cieszyć się wszystkim hotele biznesowe/miejskie, ale obiekty wypoczynkowe/pozamiejskie po słabszych wynikach w marcu również poprawiły wskaźniki obłożenia w kwietniu - wpłynął na to długi weekend majowy, który w tym roku rozpoczął się już 28 kwietnia.

10 procent hoteli uczestniczących w ankiecie (o 5 pp. mniej niż w marcu) nie przekroczyło w kwietniu frekwencji 30 procent, a satysfakcjonujący poziom obłożenia powyżej 50 procent uzyskało 60 procent hoteli (o 10 pp. więcej niż w marcu), w tym 21 procent obiektów powyżej 70 procent.

75 procent hoteli miejskich (13 pp. więcej niż w marcu) uzyskało frekwencję powyżej 50 proc. Z kolei tylko 3 proc. hoteli nie przekroczyło obłożenia 30 proc. W hotelach pozamiejskich 27 proc. (o 9 pp. więcej niż w marcu) obiektów zanotowało frekwencję powyżej 50 proc., a 24 proc. (4 pp. więcej niż w marcu) stanowiła grupa, która uzyskała obłożenie poniżej 30 proc.

W podziale na obiekty obsługujące gości z segmentów biznesowego i wypoczynkowego rozbieżność wyników była mniejsza. Dwie trzecie hoteli biznesowych uzyskało obłożenie powyżej 50 procent (8 pp. więcej niż w marcu). Z kolei frekwencji 30 procent nie osiągnęło 6 procent hoteli (6 pp. mniej niż w marcu).

48 procent obiektów wypoczynkowych (aż o 22 pp. więcej niż w marcu) zanotowało frekwencję powyżej 50 procent, a 17 procent (6 pp. mniej niż w marcu) poniżej 30 procent.

Jedna trzecia hoteli miała gorszy wskaźnik obłożenia niż w kwietniu ubiegłego roku, w tym 21 procent obiektów zanotowało obniżenie frekwencji do 10 pp. Z kolei 56 procent obiektów poprawiło obłożenie w stosunku do kwietnia ubiegłego roku, z najliczniejszą grupą 25 procent hoteli z frekwencją większą do 10 pp. Również liczną grupę (18 procent) stanowiły obiekty, których obłożenie wzrosło w przedziale 11-20 pp. 11 proc. hoteli uzyskało frekwencję na tych samych poziomach.

Czytaj więcej

Sztuczna inteligencja pomoże klientowi spisać wrażenia z pobytu w hotelu

W kwietniu goście zagraniczni stanowili średnio dla całej grupy ankietowanych 29 procent ogółu gości (7 pp. więcej niż w marcu). Taki sam wskaźnik zanotowały hotele biznesowe, a w obiektach wypoczynkowych wyniósł on 26 procent.

Wzrost cen w stosunku do zeszłorocznego kwietnia odnotowuje zdecydowana większość hoteli, bo 84 procent. Dwie najliczniejsze grupy zanotowały wzrosty do 10 procent i w przedziale 11-20 procent - odpowiednio 32 i 33 procent hoteli. Kolejne dwie grupy z przedziałami wzrostów 21-30 procent i powyżej 30 procent stanowiły odpowiednio 13 procent i 7 procent ankietowanych obiektów. Konieczność podnoszenia cen wynika z wysokich kosztów towarów i usług, w tym przede wszystkim żywności, wynagrodzeń, gazu i energii elektrycznej.

Dane dotyczące przyjętych rezerwacji na kolejny miesiąc także świadczą o poprawie w stosunku do prognoz z poprzedniego miesiąca, zarówno jeśli chodzi o odsetek obiektów z obłożeniem poniżej 30 procent, jak i tych z frekwencją powyżej 50 procent. Obiekty wypoczynkowe mają lepsze prognozy niż biznesowe.

W maju tylko 16 procent hoteli wskazuje aktualną frekwencję poniżej 30 procent (miesiąc temu dla kwietnia było to 30 procent). Z kolei obłożenie powyżej 50 procent ma prawie połowa hoteli (49 procent, tu poprawa aż o 22 pp. w stosunku do kwietnia).

Jedna czwarta hoteli biznesowych nie przekracza frekwencji 30 procent (poprawa o 8 pp.), a powyżej 50 procent wskazuje 41 procent (aż o 21 pp. lepiej niż miesiąc temu dla marca). Wskaźniki aktualnego obłożenia dla obiektów wypoczynkowych to 10 procent z frekwencją poniżej 30 procent i 55 procent z obłożeniem powyżej 50 procent (poprawa o ponad 20 pp. w stosunku do danych sprzed miesiąca dla marca).

10 procent ankietowanych hoteli (poprawa o 25 pp. w stosunku do prognozowanych danych z ankiety sprzed miesiąca) nie przekroczyło w czasie majówki obłożenia 30 procent. Do tego należy dodać 14 procent obiektów (tyle samo, co w prognozach sprzed miesiąca), które w ogóle nie sprzedawały oferty na ten czas. Obiektów, które uzyskały frekwencję powyżej 50 procent, było 65 procent, a więc o 33 pp. więcej niż przed miesiącem, w tym prawie połowa, bo 47 procent hoteli wypełniło się w więcej niż 70 procentach.

Hotele biznesowe, jak przewidywały wcześniejsze prognozy, w weekend majowy wypadły gorzej niż wypoczynkowe. 35 procent nie sprzedawało oferty, a obłożenie poniżej 30 procent zanotowało 20 procent obiektów. Hoteli zapełnionych w więcej niż połowie było 31 procent.

Natomiast obiekty wypoczynkowe zanotowały wyraźnie lepsze wskaźniki niż wskazywały na to dane jeszcze miesiąc temu. 3 procent nie sprzedawało oferty i nie było w ogóle hoteli, które nie przekroczyły obłożenia 30 procent. Obiektów zapełnionych w ponad 50 procentach było 91 procent, w tym 65 procent z frekwencją powyżej 70 procent. Majówka była więc bardzo udana dla tego segmentu hoteli.

Czytaj więcej

Booking.com musi lepiej kontrolować treści. Stop dezinformacji

Przed hotelarzami jeszcze jeden wydłużony weekend w tym roku - tzw. czerwcówka w dniach 8-11 czerwca. Jednak stan rezerwacji na razie jest na umiarkowanym poziomie. 24 procent hoteli uczestniczących w ankiecie ma aktualnie obłożenie poniżej 30 procent. Do tego należy dodać grupę 14 procent obiektów, które nie sprzedają oferty specjalnej w tym okresie. Hoteli wypełnionych więcej niż w 50 procentach jest 36 procent.

Hotele biznesowe, podobnie jak w czasie majówki, wypadają wyraźnie gorzej niż wypoczynkowe. Jedna trzecia nie sprzedaje oferty, obłożenie poniżej 30 procent notuje 28 procent obiektów, a powyżej 50 procent jest zapełnionych 20 procent hoteli. Wszystkie hotele wypoczynkowe sprzedają ofertę, 21 procent ma aktualnie obłożenie poniżej 30 procent. Obiektów zapełnionych w ponad 50 procentach jest 45 procent, w tym frekwencją powyżej 70 procent ma 24 procent hoteli.

W ankiecie przeprowadzonej od 11 do 17 kwietnia wzięły udział 132 hotele we wszystkich województwach. 69 procent z nich to hotele miejskie, 28 procent sieciowe. 39 procent biznesowe, 22 procent wypoczynkowe, a 39 procent łączące profil biznesowy z turystycznym. 83 procent ankietowanych obiektów ma nie więcej niż 150 pokojów, 61 procent mniej niż 100 (średnio 92 pokoje). 94 procent hoteli to mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa.

Systematycznie maleje liczba hoteli z obłożeniem mniejszym niż 30 procent i jednocześnie rośnie ta z obłożeniem powyżej 50 procent - wynika z ankiety Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego, obejmującej kwiecień i majówkę.

Dobrymi wynikami mogą cieszyć się wszystkim hotele biznesowe/miejskie, ale obiekty wypoczynkowe/pozamiejskie po słabszych wynikach w marcu również poprawiły wskaźniki obłożenia w kwietniu - wpłynął na to długi weekend majowy, który w tym roku rozpoczął się już 28 kwietnia.

Pozostało 93% artykułu
Hotele
Coraz więcej gości w hotelach. Marzec zapowiada ożywienie
Hotele
Ferie rozczarowały hotelarzy. Na gości w kolejnych tygodniach też trudno liczyć
Hotele
IGHP: Ile można zarobić w hotelu?
Hotele
Węgrzy na zimowych urlopach w Polsce. Doceniają jakość hoteli i płacą więcej niż Polacy
Hotele
Spółka PHH Hotele w szeregach Polskiej Izby Turystyki