Firma doradcza HVS podzieliła się swoimi prognozami dla branży hotelarskiej. Raport bierze pod lupę głównie rynek brytyjski, ale znalazły się w nim też dane dotyczące innych (wybranych) krajów europejskich. Jego autorzy piszą, że rynek hotelowy w krajach, w których turystyka nie jest w dużym stopniu uzależniona od gości zagranicznych, ma szansę szybciej podnieść się z zapaści.
HVS, powołując się na dane systemu informacyjnego dla menedżerów turystyki TourMIS, podaje, że w najlepszej sytuacji są Niemcy, gdzie odsetek gości krajowych w hotelach wynosi średnio 82 procent (z zastrzeżeniem jednak, że znaczna ich część to uczestnicy targów i innych tego rodzaju imprez, których przywracanie jeszcze trochę potrwa). Na drugim miejscu w tym zestawieniu znalazła się Rumunia z wynikiem 81 procent, a na trzecim Polska – 80 procent.
CZYTAJ TEŻ: Hotele i pensjonaty gotowe na lato
Nieźle wypadają też kraje skandynawskie – hotele w Szwecji, Norwegii i Finlandii goszczą odpowiednio 74, 70 i 69 procent gości krajowych, i w miarę dobrze Francja – 63 procent oraz Wielka Brytania i Serbia – po 60 procent. W nie najgorszej sytuacji są też hotele we Włoszech, Czechach, na Węgrzech i Litwie ze średnim wynikiem 52 procent.
Autorzy raportu zwracają przy tym uwagę na duże różnice między hotelami w stolicach i popularnych miastach, w większym stopniu zależnymi od turystów zagranicznych i biznesowych, a tymi na prowincji, odwiedzanymi głównie przez gości miejscowych. Na przykład w Londynie rezerwacje krajowe to tylko 29 procent ogółu, ale w południowo-zachodniej Anglii już 69 procent.