Powodem jest niemożność znalezienia inwestora lub inwestorów, którzy kupiliby jej dział touroperatorski – pisze niemiecki portal branżowy FVW.
CZYTAJ TEŻ: Kto stoi za pomysłem reaktywowania Thomasa Cooka?
– Sześć tygodni temu wystartowaliśmy z bardzo ambitnym planem znalezienia inwestora dla całej Grupy Thomas Cook – mówi syndyk Fabio Algari. Algari tłumaczy, że choć negocjacji było wiele nie udało się pozyskać zainteresowanego przejęciem całego niemieckiego biznesu Cooka, a czas działa na niekorzyść firmy.
– Jeszcze do wczoraj prowadziliśmy maraton negocjacyjny, w czasie którego przeanalizowaliśmy wszystkie możliwości i przeprowadziliśmy niezliczone rozmowy, które były potwierdzeniem, że nasza firma jest atrakcyjną inwestycją – dodaje Stefanie Berk, prezes Thomasa Cooka w Niemczech. Berk przypomniała, że niemiecki oddział Grupy był w momencie upadku spółki matki, czyli Thomasa Cooka w Wielkiej Brytanii, rentowny.
ZOBACZ TAKŻE: Chińczycy kupili Thomasa Cooka za… 11 milionów funtów