Informację podał portal rynek-lotniczy.pl, powołując się na niemieckie media. Condor to linia, która lata po całym świecie na zlecenie biur podróży. Świadczy takie usługi również w Polsce. Sprzedaje też bilety na swoje loty indywidualnym klientom. Dysponuje 103 samolotami, a rocznie przewozi 7 milionów turystów.
Po upadku Thomasa Cooka rząd niemiecki udzielił firmie pożyczki, żeby nie upadła – 380 milionów euro. Zdecydował się na to dlatego, że przewoźnik był rentowny i miał portfel zamówień na 2019 i 2020 rok. Wcześniej Thomas Cook szukał na Condora nabywcy, jego sprzedaż miała uratować koncern przed bankructwem.
CZYTAJ: Condor zadowolony ze sprzedaży biletów na Lato 2020
Jak pisze rynek-lotniczy.pl, Condorem są też zainteresowane inne podmioty, w tym amerykański inwestor finansowy Apollo we współpracy z niemieckimi touroperatorami i współinwestorem. Wcześniej nad przejęciem zastanawiali się Lufthansa, grupa inwestycyjna Indigo Partners, Ryanair i International Airlines Group (IAG), do której należą British Airways i Iberia.
Według eksperta od transportu Adriana Furgalskiego, na którego powołuje się portal, najcenniejsze są sloty Condora na najbardziej zatłoczonych lotniskach, na których otwarcie nowej trasy często „graniczy z cudem”. – Połowa miejsc w samolotach przewoźnika jest dostępna w normalnej sprzedaży. To czyni firmę łakomym kąskiem, więc oferta złożona przez LOT jest z pewnością ambitna – ocenia Furgalski. – LOT wchodzi na podwórko Lufthansy, która już chyba raczej nie ma możliwości dokonywania przejęć na rynku niemieckim ze względu na zbyt duży w nim udział – dodaje.