Premier Hiszpanii Pedro Sánchez ogłosił na konferencji prasowej plan powrotu do normalności, który został podzielony na pięć faz. Co ważne, nie muszą się one rozpoczynać w tym samym momencie w całym kraju – to, kiedy poluzowanie restrykcji wejdzie w życie, zależy od sytuacji epidemicznej w danym regionie. Co prawda rząd nie podał konkretnej listy miejsc, które będą mogły znosić ograniczenia w pierwszej kolejności, ale „El Pais” powołuje się na wypowiedź dyrektora rządowego centrum zarządzania kryzysowego Ferdnanda Simona, który powiedział, że odsetek zakażeń jest bardzo mały w Andaluzji, Asturii, na Balearach, w Walencji, Murcji, na Wyspach Kanaryjskich i terenach zamorskich w Północnej Afryce, czyli w Ceucie i Mellili. Na drugim końcu skali znalazły się Madryt, Kastylia-La Mancha, Kastylia i León, La Rioja i Katalonia.
Magazyn „Mallorca Magazin” podaje, że co dwa tygodnie rząd będzie oceniał skutki luzowania ograniczeń, a wprowadzanie kolejnych zasad będzie zależało od bieżącej sytuacji. Politycy nie wykluczają również kroków wstecz.
CZYTAJ TEŻ: Hiszpania szykuje pakiet pomocowy dla turystyki
Faza 0 (przygotowawcza) już się rozpoczęła i wstępnie ma potrwać do 10 maja. Na tym etapie dozwolone są spacery dorosłych i uprawianie sportu na świeżym powietrzu, na dwór mogą wychodzić też dzieci.
Od 11 maja planowo zacznie się etap pierwszy, choć, jak podaje „El Pais”, z uwagi na niewielkie rozmiary i dobrą sytuację na Formenterze (Baleary), La Gomerze, El Hierro i La Graciosie (Wyspy Kanaryjskie) ta część wychodzenia z kryzysu weszła w życie 4 maja. Dozwolone jest otwieranie mniejszych sklepów i stopniowe luzowanie gastronomii, choć z ograniczeniami – lokale mogą udostępniać stoliki na zewnątrz przy maksymalnym wykorzystaniu dotychczasowej liczby miejsc w 30 procentach. Wówczas możliwe będzie również stopniowe otwieranie hoteli, ale zgodnie z zasadami reżimu sanitarnego i bez możliwości korzystania z przestrzeni wspólnych. „Mallorca Magazin” pisze o otwieraniu hoteli dopiero na drugim etapie luzowania ograniczeń.