Tunezja dobrze strzeżona - helikoptery na granicach, quady na plażach

U nas jest bezpieczniej niż w Wielkiej Brytanii, Francji, Turcji, Egipcie czy Rosji – przekonuje ambasador Republiki Tunezji w Polsce Sghaier Fatnassi

Aktualizacja: 28.03.2017 12:37 Publikacja: 28.03.2017 09:35

Foto: archiwum prywatne

Anna Kłossowska: „Nie podróżuj" – tak brzmi zaktualizowany, najnowszy komunikat Ministerstwa Spraw Zagranicznych odnośnie Tunezji. To trzeci, surowy stopień ostrzeżenia.

Sghaier Fatnassi, ambasador Republiki Tunezji w Polsce: Zauważam jednak pewną pozytywną zmianę tonu, ponieważ resort wyraźnie docenia zdecydowane działania prewencyjne naszych sił bezpieczeństwa i to, że w 2016 roku nie było w Tunezji żadnego poważnego zamachu terrorystycznego. Ministerstwo we wcześniejszych komunikatach sugerowało, aby generalnie powstrzymać się od podróży, a teraz wskazuje na poszczególne rejony, których należy unikać.

Warto zauważyć, że polski komunikat zbiegł się w czasie z komunikatem Ministerstwa Spraw Zagranicznych Belgii, które złagodziło swoje stanowisko wobec Tunezji wskazując, że turyści z tego kraju mogą podróżować do kurortów na wybrzeżu Morza Śródziemnego jak Monastyr, Susa, Hammamet i Tunis. Kolejnym, pozytywnym dla nas sygnałem jest, że Thomas Cook wznowi loty do Tunezji od początku kwietnia.

Jednak rząd Wielkiej Brytanii nadal odradza podróże do Tunezji, wskazując na wysoki stopień zagrożenia atakami terrorystycznymi, w tym również przeciw cudzoziemcom.

Nikt nie może przewidzieć, gdzie zdarzyć się może zamach: w Brukseli, Marsylii, czy może w Paryżu (rozmowa była przeprowadzona przed atakiem na moście Westminsterskim w Londynie - red.). Już przyzwyczailiśmy się do tego rodzaju nierzetelnych informacji zarówno ze strony Wielkiej Brytanii jak i USA.

Pragnę natomiast powołać się na dane ostatniego Globalnego Indeksu Terroryzmu (Global Terrorism Index – publikowanego od czterech lat przez międzynarodową organizację badawczą Institute for Economics and Peace – red). Zgodnie z nimi mój kraj zajmuje dopiero 35. miejsce wśród krajów niebezpiecznych, podczas gdy Wielka Brytania 34., a USA 36. Co znaczy, że bezpieczniej jest u nas niż w Anglii. Turcja zajmuje w tym rankingu bardzo wysoką, 14. lokatę, Egipt zaś 9. Nawet w Rosji, która uplasowała się na 30. miejscu czy we Francji na 29. jest większe zagrożenie niż u nas.

Czyli turyści mogą podróżować do Tunezji bez obaw?

Tak, i w zeszłym roku odwiedziło nas pięć milionów trzysta tysięcy cudzoziemców, w tym aż sześćset pięćdziesiąt tysięcy z Rosji. Nasze dążenia do poprawy bezpieczeństwa doceniła Unia Europejska, co znalazło wyraz w komunikacie z 17 stycznia 2017 roku.

W listopadzie minister turystyki Tunezji Salma Elloumi Rekik wspominała, że granicę z Libią patrolują drony.

Nie tylko drony, ale i osiem helikopterów z USA. Zabezpiecza ją dodatkowo elektroniczny system monitorowania, zamontowany dzięki współpracy głównie z Niemcami, ale i z Wielką Brytanią.

Pod stałą kontrolą są wszystkie lotniska, wyposażone w najnowocześniejsze detektory metali, a także wszystkie hotele, muzea i miejsca turystyczne. Ten wzmocniony w wyniku eksperckiej współpracy międzynarodowej system nie ustępuje standardom europejskim.

W hotelach każdy nowy gość kontrolowany jest już przy wjeździe na parking, a jego bagaże przepuszczane przez bramki elektroniczne. Po plażach poruszają się policjanci na quadach. Mamy policję turystyczną. W stolicy i kilku innych, większych miastach instalujemy kamery przy głównych ulicach, choć pojawiają się przeciwnicy tego pomysłu twierdząc, że w ten sposób naruszamy wolność jednostki.

Kiedy ruszy zapowiadana kampania promocyjna Tunezji w Polsce?

Zajmuje się nią biuro Tunezyjskiego Urzędu do spraw Turystyki w Warszawie. Natomiast 28 marca 2017 odbędzie się w Tunisie trzecia sesja Polsko-Tunezyjskiej Komisji Wspólnej do spraw Turystyki. Na czele polskiej delegacji stanie podsekretarz stanu w ministerstwie sportu i turystyki Dawid Lasek. Tam też zapadną dokładne ustalenia, co do dalszej naszej współpracy, uczestnictwa w targach, wsparcia dla touroperatorów.

Anna Kłossowska: „Nie podróżuj" – tak brzmi zaktualizowany, najnowszy komunikat Ministerstwa Spraw Zagranicznych odnośnie Tunezji. To trzeci, surowy stopień ostrzeżenia.

Sghaier Fatnassi, ambasador Republiki Tunezji w Polsce: Zauważam jednak pewną pozytywną zmianę tonu, ponieważ resort wyraźnie docenia zdecydowane działania prewencyjne naszych sił bezpieczeństwa i to, że w 2016 roku nie było w Tunezji żadnego poważnego zamachu terrorystycznego. Ministerstwo we wcześniejszych komunikatach sugerowało, aby generalnie powstrzymać się od podróży, a teraz wskazuje na poszczególne rejony, których należy unikać.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive