Szopkarze z Neapolu nie chcą pracować w tłoku

Grupa szopkarzy z Neapolu chce by władze ograniczyły liczbę turystów, którzy wchodzą na ulicę, gdzie znajdują się ich pracownie. Argumentują, że tłok, jaki tam panuje, jest niebezpieczny

Publikacja: 12.12.2017 08:58

Szopkarze z Neapolu nie chcą pracować w tłoku

Foto: Pixabay

Neapolitańska ulica San Gregorio Armeno, gdzie – jak podkreślają włoskie media – powstają najpiękniejsze szopki na świecie, przeżyła oblężenie podczas minionego, długiego weekendu.

Przybysze z całych Włoch i zagranicy tak ściśle wypełnili ulicę warsztatów szopkarzy, że według nich istniało realne zagrożenie dla bezpieczeństwa. W razie kryzysowej sytuacji nie ma stamtąd bowiem drogi ucieczki.

Im bliżej Świąt, tym tłok będzie większy – podkreślają rzemieślnicy. Martwią się też o swoje sklepy oraz ich witryny i kramy z szopkami i figurkami, na które napierają tłumy.

Dziennik „Il Mattino” podał, że stowarzyszenie, do którego należą artyści sztuki szopkarskiej, zaapelowało do burmistrza Neapolu Luigiego De Magistrisa, aby wprowadził limit odwiedzających ulicę San Gregorio Armeno. Jego przestrzegania miałyby pilnować patrole straży miejskiej na początku i końcu tego traktu.

Pomysł ten popiera część mieszkańców okolicy, bo i oni czują się zakładnikami niekontrolowanego napływu turystów.

Media przyznają, że sami właściciele warsztatów z różnym entuzjazmem podchodzą do tego postulatu, bo nie wiadomo jak pogodzić biznes z możliwością spokojnego funkcjonowania i życia w dzielnicy szopek.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Zanim Wyjedziesz
Włoskie miasto wydaje wojnę golasom. "Nie" dla bikini w zabytkowym centrum
Zanim Wyjedziesz
Revolut otwiera bankomaty w Hiszpanii. „Dla klientów wypłata gotówki bez opłat”
Zanim Wyjedziesz
Podlaskie Bony Turystyczne jak ciepłe bułeczki. Zniknęły w dwie i pół minuty
Zanim Wyjedziesz
Górskie jeziora zamiast morza i kolacje przy pełni księżyca, czyli Austria na lato