„Bardzo interesująca jest natomiast szczegółowa analiza wzrostu kategorii „pozostałe wyjazdy”, która potroiła się w ciągu dekady. Udział wyjazdów 1-6-dniowych wynosi 6 procent, a wyjazdów 8-13-dniowych około 14 procent”.
Na jak długo?
NOCLEGI POD WIELOMA GWIAZDKAMI
Efekt popularności krajów arabskich i Turcji widać choćby po skokowym wzroście odsetka turystów wypoczywających w hotelach pięciogwiazdkowych z 18,5 procent w roku 2017 do niemal 22,9 procent w 2018. To powrót do stanu z lat 2014 – 2015. Przy okazji rośnie odsetek turystów wybierających wypoczynek w hotelach czterogwiazdkowych – z 48 do 49,7 procent. Wybrała je niemal połowa klientów biur podróży.
Tracą na tym – przynajmniej, jeśli chodzi o procentowy udział – hotele trzygwiazdkowe. W ciągu dekady – 13 punkty procentowe. Zauważalnie zmniejszyła się również popularność obiektów o najniższym standardzie, do dwóch gwiazdek.
Do jakiego hotelu?
URLOP Z WYPASEM
Od 2007 roku, kiedy to odsetek wyjazdów all inclusive (77,8 procent w 2018 r.) przekroczył odsetek wyjazdów ze śniadaniami i obiadokolacjami, dziś mamy do czynienia z prawdziwą przepaścią – podkreślają autorzy „Raportu podróżnika 2019″. Odwrócenie tego trendu, które miało miejsce w sezonie 2016, okazało się tylko chwilowe. Była to pochodna rezygnowania z kierunków arabskich i Turcji (tam dominującym typem rezerwacji są właśnie oferty all inclusive) na rzecz europejskich kierunków. Powrót do wieloletniego trendu to konsekwencja odzyskiwania popularności przez Egipt, Turcję i Tunezję a nie fundowania sobie znacząco droższych wakacji. Zresztą kupowanie ofert all inclusive to efekt kalkulacji: często taki wyjazd okazuje się tańszy od wyjazdu z wyżywieniem w postaci śniadań i obiadokolacji, kiedy na miejscu trzeba dokupować napoje i przekąski.
Również statystyki zimowe pokazują mocne przesuwanie się popytu z wyjazdów z wyżywieniem we własnym zakresie w stronę wyjazdów do hoteli z wyżywieniem. „Standard apartamentów z własnym wyżywieniem staje się mniej atrakcyjny, bo wyjazd na narty do hotelu z wyżywieniem staje się porównywalny cenowo, jeśli nie korzystniejszy, od kupowania na miejscu posiłków lub przyrządzania ich samodzielnie” – uważają autorzy.
Od trzech sezonów wzrósł skokowo odsetek wyjazdów wyłącznie ze śniadaniami w cenie. Do pewnego stopnia skorelowane jest to z przeorientowaniem się na europejskie kierunki. Część turystów traktuje zakwaterowanie wyłącznie jako bazę wypadową do eksplorowania okolic, uważając, że Europa ma o wiele więcej do zaoferowania zwiedzającym niż Tunezja, Egipt czy Riwiera Turecka, gdzie jeździ się przede wszystkim dla plażowania i uprawiania sportów wodnych – komentują eksperci Travelplanet.pl.
Ile posiłków?
W WIĘKSZYM GRONIE, NIE KONIECZNIE Z DZIEĆMI
Na wakacje jeźdźmy coraz rzadziej w pojedynkę (5,9 procent w 2018 r.), za to coraz chętniej nie we dwie (55,3 procent), w trzy (20,1 procent) i więcej osób (18,6 procent).
Wzrost wjazdów w trzy i więcej osób jest wyraźny i systematyczny– to w sumie to prawie 39 procent wobec około 36 procent w 2017 roku i niespełna 29 procent przed dekadą. „Wyciąganie wniosków, że to efekt rządowego programu Rodzina 500+ byłoby jednak pochopne, bo rezerwacje 2+1 czy 2+2 i więcej nie oznaczają automatycznie rezerwacji rodzin z dziećmi. Co więcej, szczegółowe statystyki dotyczące sezonu letniego pokazują, że po dużym wzroście wyjazdów dzieci i młodzieży latem w pierwszym roku obowiązywania programu, odsetek wyjazdów tej grupy wiekowej turystów spadł do poziomu sprzed 2016 roku”.
W ile osób?
Źródło tabel i wykresu: „Raport podróżnika 2019” Travelplanet.pl
*Raport powstał na podstawie sprzedaży imprez turystycznych („wyjazdów wakacyjno – urlopowych”) w sieci Travelplanet.pl za pośrednictwem internetu, telefonicznego Centrum Rezerwacji i w 10 (ze 130) punktach stacjonarnych tego agenta. Analizą objęto ponad 200 tysięcy turystów, co stanowi „znaczącą część wszystkich klientów Travelplanet.pl”.
Projekt jest elementem kompleksowego badania polskich klientów, dokonujących zakupu wyjazdów na zagraniczny urlop. Raport w głównej mierze został oparty na badaniach wtórnych oraz analizach ilościowych. Tego rodzaju badania dają możliwość wyznaczania profilu polskich turystów, spędzających urlopy na tzw. wyjazdach pakietowych i badaniach konsumenckich zachowań. Prezentowane dane zostały uśrednione i nie uwzględniają sezonowości, która w branży stanowi istotny czynnik. Nie mniej jednak przyjęta metodologia wciąż pozwala na określenie jednolitego profilu klienta. Poza tym istotnym elementem są zmiany popytu na wyjazdy w trakcie całego roku, w tym egzotyczne i narciarskie, co w znaczący sposób niweluje efekt sezonowości rozumianej jako okres wakacyjny (lipiec – sierpień)