Północnokoreańska agencja KCNA poinformowała, że Kim Dzong Un odwiedził ośrodek narciarski i opisał go jako „zapyziały”, a architekturze budynków zarzucił brak charakteru narodowego.
Miał też skrytykować politykę swojego ojca z ostatnich lat jego panowania (Kim Dzong Il zmarł w 2011 roku) jako „zbyt zależną od Południa” i zapowiedział, że Korea Północna całkowicie przebuduje Diamentową Górę.
W ostatnim czasie relacje Seulu i Pjongjangu znacznie się ochłodziły, trwa też impas w rozmowach Korei Północnej i USA o denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego. Rozmowy USA z Koreą Północną w tej kwestii załamały się po lutowym szczycie w Wietnamie, na którym Kim Dzong Un domagał się złagodzenia sankcji nałożonych na Koreę Północną, na co Stany Zjednoczone nie zgadzają się dopóki Korea Północna nie przeprowadzi denuklearyzacji.
Lee Sang-min, rzecznik Ministerstwa ds. Zjednoczenia zapowiedział, że Południe będzie „aktywnie broniło prawa własności swoich obywateli”. Dodał, że Seul zaproponuje Pjongjangowi rozmowę na temat infrastruktury turystycznej w ośrodku Diamentowa Góra.
Wyjazdy do tego ośrodka były symbolem zbliżenia obu Korei Północnej i Korei Południowej do czasu, aż Południe zawiesiło je w 2008 roku, po tym jak północnokoreański strażnik śmiertelnie postrzelił południowokoreańskiego turystę.
Obecnie Seul nie może wznowić wyjazdów turystycznych do Korei Północnej w związku z sankcjami nałożonymi na Pjongjang z inicjatywy USA.