Serwis Japan Times, który podał tę informację, powołuje się na wypowiedź szefa zespołu ds. gospodarki narodowej i odbudowy po covidzie-19, Ericka Thohira. Podczas internetowej dyskusji publicznej stwierdził on, że otwarcie kierunków turystycznych dla gości z zagranicy jest czymś pozytywnym, ale należy to zrobić w odpowiednim czasie. Ma to nastąpić po opracowaniu szczepionki i wytworzeniu się odporności.
Prace nad szczepionką weszły w trzecią fazę, czyli w testy kliniczne. Prowadzone są we współpracy z chińskim producentem Sinovac Biotech, grupą indonezyjskich naukowców i badaczy oraz indonezyjską firmą państwową PT Bio Farma. Badania potrwają około 6,5 miesiąca – po ich zakończeniu produkcja ma ruszyć bezzwłocznie. Szczepionka będzie dostępna dla szerokiego grona osób.
CZYTAJ TEŻ: Indonezja: Przez koronawirusa turystyka straci miliardy dolarów
Thohir, który jest również ministrem ds. spółek skarbu państwa, tłumaczy, że rząd nie chce zniszczyć efektów swoich działań poprzez otwarcie granic dla gości z zagranicy, co mogłoby wywołać kolejną falę zakażeń. Odporność może się wytworzyć dopiero w przyszłym roku i przywrócenie ruchu z zagranicy musi iść z tym w parze, w przeciwnym razie trzeba będzie walkę z wirusem zacząć od nowa.
Rząd powoli przywraca ruch krajowy mimo wysokiego ryzyka rozprzestrzeniania się wirusa, prowadzi też negocjacje z kilkoma innymi państwami o utworzeniu korytarzy dla podróży służbowych. Na razie udało się dojść do porozumienia z Koreą Południową i Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Szacuje się, że spadek ruchu turystycznego może kosztować Indonezję 4 miliardy dolarów.