Touroperatorzy: W 2020 roku nie zamierzamy szarżować

Choć rok 2019 zaliczają do bardzo udanych, pamiętają ciągle o porażce finansowej z 2018 roku. Dlatego na 2020 rok touroperatorzy planują jedynie ostrożny rozwój – wynika z głosów, jakie padały podczas konferencji serwisu Turystyka.rp.pl.

Publikacja: 07.01.2020 01:45

Touroperatorzy: W 2020 roku nie zamierzamy szarżować

Foto: Fot. Robert Gardziński

Serwis branży turystycznej Turystyka.rp.pl dwa razy w roku organizuje konferencje dla ścisłego grona przedstawicieli branży turystyki wyjazdowej. 21 listopada w Pałacu Kultury i Nauki, podczas Międzynarodowych Targów Turystycznych TT Warsaw, spotkali się na niej najwięksi touroperatorzy, reprezentanci lotnisk, linii lotniczych, organizacji branżowych (Polskiej Izby Turystyki, Polskiego Związku Organizatorów Turystyki, Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Agentów Turystycznych), największych sieci agentów turystycznych, firm ubezpieczeniowych, Ministerstwa Rozwoju, eksperci. Jak zwykle spotkanie poświęcone było podsumowaniu sezonu, a jego tytuł to „Sezon 2019 – mniej znaczy więcej. Samoograniczenie się touroperatorów drogą do zysków, stabilności i zadowolenia klientów”.

Relację z pierwszej części, wypełnionej prezentacją prezesa Instytutu Badania Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betleja, zamieściliśmy w grudniu:

Traveldata: Rekordowy rok biur podróży

Dzisiaj druga część sprawozdania – wypowiedzi uczestników.

Filip Frydrykiewicz, redaktor serwisu Turystyka.rp.pl: Zapraszam państwa do dyskusji. Proszę o uwagi do prezentacji i do wyników sezonu.

""

Piotr Henicz, Itaka

turystyka.rp.pl

Piotr Henicz, wiceprezes Itaki: W naszej historii bywało różnie, ale nie pamiętam, by dwa lata pod rząd były bardzo dobre dla branży. Pamiętając o tym – myślę, że mówię tu nie tylko w imieniu Itaki – nie zachłystujemy się tegorocznymi sukcesami. Rzeczywiście, w tym roku najwięksi touroperatorzy osiągną rekordowe zyski, ale patrzymy na to realnie i wyciągamy wnioski z tego, co było w roku 2018 i w 2019. Wychodzimy więc z założenia, że rok 2020 będzie rokiem delikatnego, cztero-, pięcioprocentowego wzrostu liczby klientów i – jak pokazują pierwsze miesiące sprzedaży – siedmio-, ośmioprocentowego wzrostu obrotu. Co w efekcie da przekroczenie w wypadku Itaki trzech miliardów złotych. Ale najważniejsze jest utrzymanie zyskowności z tego roku, jeśli to się uda, to będzie rewelacyjnie.

FF: Jak widzieliśmy na prezentacji Itaka uzyska w tym roku rekordowy wynik finansowy – nawet 80 milionów złotych netto. Mam w związku z tym niedyskretne pytanie, na co Itaka przeznaczy te pieniądze?

PH: Te pieniądze inwestujemy. Można powiedzieć, że w większości już ich nie ma. Inwestujemy w powołanie kolejnego DMC [destination management company] w kolejnych krajach, a przede wszystkim inwestujemy w technologię. Bez tego nie możemy myśleć o rozwoju, o przyszłości.

FF: Już myślałem, że odkładacie pieniądze na własną linię lotniczą…

PH: Kilka lat temu mieliśmy taki pomysł, byliśmy blisko otwarcia linii lotniczej. Ale prowadzenie linii lotniczej – państwo tu na sali dobrze o tym wiecie – to chyba najbardziej ryzykowny biznes z tego, co na co dzień robimy.

Generalnie to nie jest wykluczone [że wrócimy do tego projektu], to jeden z elementów, które rozważamy. Ale na pewno nie w perspektywie roku 2020.

FF: Odwołam się do słów prezesa Mariusza Jańczuka, który w wywiadzie z Turystyka.rp.pl, pytany o przyszłość biznesu touroperatorskiego mówił, że za kilka lat w Europie zostanie kilka dużych firm, z których każda powinna dysponować własnym transportem lotniczym.

PH: Prezes Jańczuk jest wizjonerem i trzeba przyznać, że w większości przypadków ma rację.

CZYTAJ TEŻ: Na podróże warto wydać każde pieniądze

FF: Jak ocenia miniony rok Grecos. Firma, która była w trudnej sytuacji, ponieważ specjalizuje się w jednym kierunku, Grecji, a tymczasem statystyki wskazują, że Grecja traciła popularność wśród polskich turystów, głównie ze względu na konkurencję innych kierunków.

""

Janusz Śmigielski, Grecos

turystyka.rp.pl

Janusz Śmigielski, wiceprezes Grecosa: Rok 2018 sporo nas kosztował, ale też sporo nauczył. Inaczej teraz zarządzamy biznesem i staramy się podejmować decyzje produktowe i inne, żeby sytuacja z roku 2018 się nie powtórzyła.

Wiele ostatnich lat Grecja była beneficjentem ruchu turystycznego, turystyka w Grecji rosła bardzo dynamicznie i Grecos z tego korzystał. Ale nikt nie przypuszczał, że rok 2018 skończy się taką nadpodażą oferty greckiej na rynku polskim. Skończyło się jak się skończyło, na ten temat powiedziano już chyba wszystko. Grecos jako specjalista do Grecji został w jakiś sposób skarcony. Jedną z naszych reakcji było ograniczenie oferty do popytu. Co przyniosło efekt – wróciliśmy na ścieżkę rentowności i nasz wynik finansowy będzie w 2019 roku dodatni.

Planujemy na nowy rok ostrożny wzrost, ale jeszcze nie do poziomu z roku 2018. Większość touroperatorów robi podobnie. To pokazuje tylko, że planujemy bardzo rozważnie i racjonalnie.

FF: O taką wstrzemięźliwość apelował do touroperatorów przed chwilą prezes Andrzej Betlej…

: Myślę, że taki apel nie jest potrzebny. Z wypowiedzi Piotra Henicza i innych kolegów reprezentujących największych touroperatorów wynika, że nikt absolutnie nie planuje szarżować ze zwiększaniem programu na nowy rok. Wszyscy podchodzimy racjonalnie do swojego biznesu.

FF: Z materiałów przedstawionych przez prezesa Betleja, wynikało, że Coral Travel długo grał w minionym sezonie niskimi cenami. Inaczej niż inne biura, stąd wniosek, że dążył raczej do zdobycia klientów, mniej licząc się z rentownością.

""

Marcin Tułaczko, Coral Travel

turystyka.rp.pl

Marcin Tułaczko, członek zarządu Coral Travel: Ceny były niskie, ale wynikało to z naszej analizy cen konkurencji. Planowaliśmy spokojny wzrost, nie szarżowaliśmy, jak jesteśmy o to podejrzewani.

Turcja oczywiście rosła bardzo ładnie, a my wykorzystywaliśmy tę szansę. Można powiedzieć, że trochę zaryzykowaliśmy i opłaciło się. Dlatego teraz jesteśmy liderem na rynku wyjazdów do Turcji.

Na rok 2020 planujemy ostrożnie wzrost jedno-, dwucyfrowy…

FF: …jedno- lub dwucyfrowy? To może oznaczać bardzo duży rozrzut, można poprosić o sprecyzowanie?

…Pozostańmy przy tym określeniu.

Rozwijamy naszą obecność na lokalnych lotniskach, a nasz holding poszerza bazę hoteli – zarówno franczyzowych jak i własnych. Otwieramy kolejne hotele pod naszą marką w Turcji i w Egipcie. A ponieważ liczymy, że wypełnimy je w większym stopniu, również nasze zyski będą lepsze niż w tym roku.

Sprzedaż sezonu letniego 2020 rozpoczęliśmy wcześniej niż rok temu, ale chociaż sprzedajemy dużo, patrzymy na to z dystansem, bo nie wiadomo jak będzie w kolejnych miesiącach. Nie ma u nas nadpodaży. W razie potrzeby będziemy dobierać samoloty, jak to robiliśmy w poprzednich sezonach. Spokój, opanowanie i stabilność rynku są nam wszystkim bardzo potrzebne.

FF: Wśród beneficjentów rosnącego ruchu turystycznego są też lotniska. A w czołówce pod względem dynamiki wzrostu czarterów jest niewątpliwie lotnisko w Łodzi.

""

Anna Midera, lotnisko w Łodzi

turystyka.rp.pl

Anna Midera, prezes Portu Lotniczego im. Władysława Reymonta w Łodzi: Rzeczywiście, okazało się, że zainwestowanie wysiłku ludzkiego i marketingowego przyniosło efekty. Odbudowaliśmy ten rynek w roku 2018, a w tym roku podwoiliśmy go jeszcze, a 2020 rok zapowiada się, że będzie więcej niż dwa razy lepiej. Biura podróży, z którymi pracujemy, dodały nowe kierunki i zwiększyły częstotliwość lotów na dotychczasowych. Mam wrażenie, że rok 2021 będzie jeszcze korzystniejszy, a rozwój czarterów pozwoli nam jeszcze dynamiczniej wejść we współpracę z przewoźnikami regularnymi.

FF: Łodzianie do tej pory najwięcej korzystali z lotniska w Warszawie.

AM: Łodzianie latali z różnych miejsc – z Katowic, Warszawy, Poznania i Wrocławia. To się zmienia. Zrobiliśmy bowiem w tym roku duże badania na pasażerach czarterowych i okazało się, że największą grupą są wśród nich mieszkańcy Łodzi i regionu, ale – co nas zdziwiło najbardziej – co dziesiąty jest mieszkańcem Warszawy. Wskazywali, że oddalenie lotniska nie ma dużego znaczenia, bo odprawa i oczekiwanie na wylot są w Łodzi krótsze niż w Warszawie. Mówili, że lotnisko w Łodzi odbierają jako przyjazne. Przy czym ceny wycieczek raz były niższe niż z wylotem z Warszawy, innym razem takie same. Cieszy nas, że przyciągamy warszawiaków. Z kolei mieszkańcy naszego regionu, którzy latali z Katowic, a mają teraz ofertę z Łodzi, wybierają lotnisko pod bokiem.

FF: Czy są też turyści, którzy wcześniej nie korzystali z zagranicznych podróży lotniczych?

AM: Badania pokazują, że wygenerowaliśmy taką grupę. To głównie ludzie w wieku 55+, podróżujący z wnukami, w parach lub w grupach przyjaciół. Bliskość lotniska i krótki czas podróży, bez całej logistyki dojazdu do innego miasta, zdecydowały, że się odważyli polecieć z biurem za granicę.

FF: Jednym z Waszych klientów był Neckermann. Biuro które już nie wyśle turystów z Łodzi, ani z żadnego innego miasta w Polsce.

AM: Żałujemy, że go zabraknie, bo bardzo dobrze nam się z nim współpracowało i mieliśmy wspólne plany na przyszłość. Szczęście w nieszczęściu jest takie, że Neckermann nie był konsolidatorem, jego brak nie zaważy więc na liczbie czarterów z naszego portu.

FF: Czy ktoś z państwa chciałby się jeszcze odnieść do prezentacji prezesa Betleja?

""

Krzysztof Markocki, Ol-Tour

turystyka.rp.pl

Krzysztof Markocki, agent turystyczny, właściciel biura Ol-Tour: Mam pytanie do prezesa Betleja, czy istnieje szansa zatrzymania w nowym roku drastycznej ekspansji TUI, czy nadal będzie ona postępowała?

FF: Chciałby pan zatrzymać ekspansję niezależnego przedsiębiorcy metodami administracyjnymi? To byłoby niezgodne z zasadami wolnego rynku.

KM: Mam na myśli ogólne odczucia – czy biznes turystyczny potrafi się tej ekspansji przeciwstawić?

""

Andrzej Betlej, Traveldata

turystyka.rp.pl

Andrzej Betlej, prezes Traveldaty: Jestem zdania, że konkurencja niewiele może zrobić, bo TUI jest dużym konglomeratem, który ma dużo więcej możliwości niż pozostałe firmy na naszym rynku. Ale to nie oznacza, że TUI – w stosunku do pierwotnych planów – trochę nie przyhamuje. Ma teraz bowiem trochę inne priorytety. Jednym z dobrych skutków upadku Thomasa Cooka jest zmiana priorytetów TUI. Szczególnie TUI Deutschland [podlega mu polska spółka TUI Poland – red.] musi się teraz skupić na zagospodarowaniu wolnej przestrzeni po Cooku. Polska jest dla koncernu dopiero czwartym rynkiem.

Sytuacja przypomina tę po upadku kilku linii lotniczych w Europie, Air Berlina czy Monarcha, kiedy tanie linie odpuściły ekspansję w Polsce na rzecz przechwycenia ważniejszych dla nich rynków po bankrutach. Nie da się jednocześnie walczyć na wszystkich frontach. Uziemienie boeingów 373 Max też przyczyniło się do tego, że polskie biura mogą złapać oddech i lepiej się ustawić, zanim tanie linie ponownie podejmą w Polsce szersze działania.

""

Marek Kamieński, OSAT

turystyka.rp.pl

Marek Kamieński, członek zarządu Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Agentów Turystycznych: Na zakończenie chciałem jeszcze, jako senior w środowisku agentów turystycznych, upomnieć się o taką rzecz. Mam sygnały, że mimo że przychody i zyski organizatorów rosną, zysk agentów zdecydowanie spada. Choćby przez to, że rosną ich koszty. Moim zdaniem zyski organizatorów powinny przekładać się na zyski agentów, iść równo. I to jest mój apel, żeby mieć to na uwadze.

W trzeciej części konferencji jej uczestnicy zastanawiali się, czy sytuacja w turystyce wyjazdowej dojrzała do tego, żeby ulżyć organizatorom wyjazdów poprzez zawieszenie lub zmniejszenie składek na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny, czy może przez zmniejszenie samych gwarancji? Do debaty zaprosiliśmy: prezesa Polskiego Związku Organizatorów Turystyki Sławomira Szulca, prezesa Polskiej Izby Turystyki Pawła Niewiadomskiego, prezesa Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Agentów Turystycznych Marcina Wujca i wicedyrektora departamentu turystyki Ministerstwa Rozwoju Dominika Borka. Wkrótce relacja z tej ciekawej wymiany poglądów.

""

Kierownik zewnętrznej sieci sprzedaży w Itace Kacper Haluch, zastępca kierownika zewnętrznej sieci sprzedaży Michał Henicz, wiceprezes Itaki Piotr Henicz. Fot. Robert Gardziński

turystyka.rp.pl

""

Prezes Wakacje.pl Dariusz Górzny, kierownik działu produktu w Wakacje.pl Anna Podpora. Fot. Robert Gardziński

turystyka.rp.pl

""

Marek Kamieński, członek zarządu OSAT, Artur Grocholski członek zarządu OSAT, Marek Migdal, prezes Forum Turystyki Regionów, poseł Andrzej Gut-Mostowy. Fot. Robert Gardziński

turystyka.rp.pl

""

Jolanta Kołodziejczyk, dyrektor produktu w Wakacje.pl, Johannes Ganser, członek zarządu HanseMerkur Holding, Damian Ozga (w środku z prawej), wiceprezes Wakacje.pl, Dariusz Górzny, prezes Wakacje.pl. Fot. Robert Gardziński

turystyka.rp.pl

""

Dariusz Górzny, prezes Wakacje.pl, Anna Podpora, kierownik produktu w Wakacje.pl, Artur Grocholski, członek zarządu OSAT, Marek Kamieński, członek zarządu OSAT, Damian Ozga, wiceprezes Wakacje.pl. Fot. Robert Gardziński

turystyka.rp.pl

""

Artur Rezner, ostatnio dyrektor sprzedaży w Neckermann Polska i Paweł Galiak, dyrektor handlowy Airport Kraków. Fot. Robert Gardziński

turystyka.rp.pl

""

Jolanta Kołodziejczyk, dyrektor produktu w Wakacje.pl, Anna Rutecka, kierownik sprzedaży ds. ubezpieczeń turystycznych w AXA, Katarzyna Szepczyńska, dyrektor departamentu ubezpieczeń turystycznych w AXA. Fot. Robert Gardziński

turystyka.rp.pl

""

Tomasz Janas, dyrektor departamentu ubezpieczeń turystycznych i gwarancji w TU Europa, Janusz Śmigielski, wiceprezes Grecosa. Fot. Robert Gardziński

turystyka.rp.pl

""

Reprezentacja Signal Iduny: Sabina Superson-Dudek, kierownik ds. kluczowych klientów, Hanna Sosińska, kierownik ds. kluczowych klientów, Marta Joël-Cedro, kierownik ds. rozwoju biznesu. Fot. Robert Gardziński

turystyka.rp.pl

""

Janusz Molus, wicedyrektor departamentu ubezpieczeń turystycznych w TU Europa, Urszula Potęga, prezes MT Targi, Magda Plutecka, rzecznik Sun&Fun, Paweł Niewiadomski, prezes PIT. Fot. Robert Gardziński

turystyka.rp.pl

""

Paweł Niewiadomski, prezes Polskiej Izby Turystyki, Ewa Puciata i Katarzyna Korycka-Fuhrmann, Turystyczny Fundusz Gwarancyjny. Fot. Robert Gardziński

turystyka.rp.pl

""

Rafał Szczęsny, dyrektor HanseMerkur w Polsce, Grzegorz Karolewski, dyrektor ETI na Polskę. Fot. Grzegorz Gardziński

turystyka.rp.pl

""

Sławomir Szul, prezes Exim Tours, Maher Lili, prezes Prima Holiday. Fot. Robert Gardziński

turystyka.rp.pl

""

Fot. Grzegorz Gardziński

turystyka.rp.pl

""

Fot. Grzegorz Gardziński

turystyka.rp.pl

""

Fot. Grzegorz Gardziński

turystyka.rp.pl

""

Fot. Grzegorz Gardziński

turystyka.rp.pl

""

Fot. Grzegorz Gardziński

turystyka.rp.pl

""

Fot. Grzegorz Gardziński

turystyka.rp.pl

""

Fot. Grzegorz Gardziński

turystyka.rp.pl

""

Fot. Grzegorz Gardziński

turystyka.rp.pl

""

Fot. Grzegorz Gardziński

turystyka.rp.pl

""

Fot. Grzegorz Gardziński

turystyka.rp.pl

""

Fot. Grzegorz Gardziński

turystyka.rp.pl

Serwis branży turystycznej Turystyka.rp.pl dwa razy w roku organizuje konferencje dla ścisłego grona przedstawicieli branży turystyki wyjazdowej. 21 listopada w Pałacu Kultury i Nauki, podczas Międzynarodowych Targów Turystycznych TT Warsaw, spotkali się na niej najwięksi touroperatorzy, reprezentanci lotnisk, linii lotniczych, organizacji branżowych (Polskiej Izby Turystyki, Polskiego Związku Organizatorów Turystyki, Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Agentów Turystycznych), największych sieci agentów turystycznych, firm ubezpieczeniowych, Ministerstwa Rozwoju, eksperci. Jak zwykle spotkanie poświęcone było podsumowaniu sezonu, a jego tytuł to „Sezon 2019 – mniej znaczy więcej. Samoograniczenie się touroperatorów drogą do zysków, stabilności i zadowolenia klientów”.

Pozostało 95% artykułu
Biura Podróży
Touroperator skraca tydzień pracy. Chce mieć zadowolonych pracowników
Biura Podróży
Travelplanet.pl zapowiada ekspansję. Ma 100 salonów i zamierza otwierać nowe
Biura Podróży
300 x Wakacje.pl. Największy agent turystyczny otworzył kolejny salon
Biura Podróży
Ceny wakacji w Turcji, Grecji i na Kanarach - w górę. Padły nowe rekordy
Biura Podróży
Strona internetowa Itaki doceniona w konkursie Mobile Trends Awards