Zachwianie równowagi między popytem a podażą, które widać od kilku tygodni, i strach przed epidemią koronawirusa w Europie, to dwa czynniki, które najmocniej wpływają teraz na sprzedaż wycieczek w biurach podróży – ocenia prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej w swoim najnowszym cyklicznym materiale, opisującym sytuację w turystyce wyjazdowej.
Jak pisze, pojawiły się już opinie, że mimo wcześniejszych zapowiedzi o dużej ostrożności w podejściu do kolejnego sezonu, niektóre biura podróży nie wytrwały w postanowieniach i postanowiły zwiększyć swój udział w krajowym rynku zagranicznych wycieczek. Spowodowało to spadek cen wycieczek do niektórych krajów.
CZYTAJ: Traveldata: W biurach podróży spadają ceny, ale i koszty
Zachwiana równowaga
Przyczyna zachwiania równowagi popytowo-podażowej wydaje się leżeć po stronie popytu. Jesienią ludzie chętniej niż dotychczas rezerwowali wyjazdy wakacyjne, co wynikało z ich doświadczeń odnośnie ofert last minute w 2018 roku, kiedy takich ofert prawie nie było.
Pieniądze jakie rząd wypłaca w ramach pakietu socjalnego zwanego piątką Kaczyńskiego (na przykład na pierwsze dziecko w rodzinie), które zdaniem rządzących powinny napędzać konsumpcję, działają niedostatecznie. Główną przyczyną słabej efektywności jest niespodziewane skierowanie większości nowych środków pakietu, do grup relatywnie lepiej sytuowanych, co powoduje, że nie są one wydawane, lecz odkładane – pisze ekspert.