Rosną ceny noclegów i przelotów, czy przyszłe wakacje muszą być droższe?

Wyższe koszty zakwaterowania, ale też rosnące ceny przelotów to powody, dla których w przyszłym roku wakacje mogą być droższe. Podwyżki nie będą jednak drastyczne – uważają niemieccy touroperatorzy.

Publikacja: 24.08.2022 08:39

Według dzisiejszych prognoz przyszłoroczne ceny nie powinny dużo wzrosnąć

Według dzisiejszych prognoz przyszłoroczne ceny nie powinny dużo wzrosnąć

Foto: Aleksander Kramarz

Choć ceny energii, żywności, paliw, ale też koszty zatrudnienia rosną również w hotelach i liniach lotniczych, nie wszyscy niemieccy touroperatorzy są przekonani, że przyszłoroczne wakacje muszą być droższe niż w tym roku - pisze niemiecki portal i magazyn branży turystycznej FVW.

Na razie biura podróży kontraktują jeszcze hotele na przyszły rok, trudno więc wyciągać jednoznaczne wnioski, jak ostatecznie będą wyglądać ceny wakacji 2023, nieco więcej światła na sytuację rzuci sezon zimowy. Chociaż obraz też nie będzie jednolity, bo wiele umów podpisano przed atakiem Putina na Ukrainę, kiedy i inflacja, i ceny energii były znacznie niższe niż obecnie.

Czytaj więcej

W biurach podróży sprzedaż ciągną czartery. Wycieczki po Polsce wyraźnie w odwrocie

Dyrektor produktu w DER Touristik, Sven Schikarsky, mówi, że obserwuje wzrost stawek hotelowych od 5 do 10 procent na sezon zima 2022/2023. Jednak ważne kierunki zimowe, jak Tunezja, Egipt, Turcja i kraje azjatyckie - do których wcześniej nie dało się polecieć, lub podróż do nich była utrudniona - utrzymały ceny z poprzedniego roku.

Co innego jednak przyszłe lato – wtedy należy spodziewać się wyraźnego wzrostu cen zakwaterowania.

Także dyrektor Vtours, Sabine Jorda-Glaab, sądzi, że będzie drożej o jakieś 5-10 procent. Podobnie szykujący się do przejęcia od października sterów w Grupie TUI Sebastian Ebel szacuje, że za przyszłe wakacje trzeba będzie zapłacić około 5 procent więcej. W tym kontekście bardziej optymistycznie brzmi właściciel i szef Alltoursu, Villi Verhuven. Nie spodziewa się on bowiem szczególnego wzrostu stawek za noclegi.

Nawet, jeśli dołożyć do podwyżki w hotelach nowe ceny biletów lotniczych, wyjazdy zdrożeją i tak mniej niż wynosi inflacja na poszczególnych rynkach docelowych.

Niektórzy niemieccy touroperatorzy są przekonani, że w przyszłym roku ceny biletów lotniczych już nie podrożeją. Taką opinię wyraża na przykład Ebel, a prezes Grupy FTI Ralph Schiller, mówi, że na razie trudno jednoznacznie określić, jak będą ewoluować koszty przelotu.

Zupełnie inaczej o tym problemie wypowiada się prezes Grupy Lufthansa Carsten Sphor, który twierdzi, że podróże i loty będą musiały być droższe. Eurowings, linia lotnicza należąca do Lufthansy, już zapowiedziała, że zamierza podnieść stawki o co najmniej 10 procent. A trzeba pamiętać, że już teraz są one o 10 procent wyższe niż przed wybuchem pandemii – zauważa niemiecki portal.

Szefowie biur podróży potwierdzają, że będą promować wczesne rezerwacje, bo chcą przekonać szczególnie rodziny z dziećmi do kupienia wakacji po niższych cenach. Schiller twierdzi, że kierunki turystyczne będą walczyć o klientów, a te, które zaoferują najlepszy stosunek jakości do ceny, w sezonie letnim odniosą sukces.

Czytaj więcej

Rainbow startuje z przedsprzedażą Lata 2023. "Rodziny z dziećmi już czekają"

Jeśli chodzi o kierunki, to nowy szef TUI za potencjalnych zwycięzców uważa Tunezję i Egipt, słabiej wypaść mogą jego zdaniem kierunki dalekiego zasięgu – klienci zamiast krajów egzotycznych mogą wybierać te równie ciepłe, ale położone bliżej Europy, na przykład Wyspy Zielonego Przylądka.

Mimo wielu niejasności, w którą stronę i jak gwałtownie będą ewoluować ceny, dyrektor produktu DER Touristik jest przekonany, że era tanich ofert last minute w przyszłym roku się skończy.

Choć ceny energii, żywności, paliw, ale też koszty zatrudnienia rosną również w hotelach i liniach lotniczych, nie wszyscy niemieccy touroperatorzy są przekonani, że przyszłoroczne wakacje muszą być droższe niż w tym roku - pisze niemiecki portal i magazyn branży turystycznej FVW.

Na razie biura podróży kontraktują jeszcze hotele na przyszły rok, trudno więc wyciągać jednoznaczne wnioski, jak ostatecznie będą wyglądać ceny wakacji 2023, nieco więcej światła na sytuację rzuci sezon zimowy. Chociaż obraz też nie będzie jednolity, bo wiele umów podpisano przed atakiem Putina na Ukrainę, kiedy i inflacja, i ceny energii były znacznie niższe niż obecnie.

Pozostało 83% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Grecja: Jesienią może przyjść fala covidu, ale nie wprowadzamy ograniczeń
Biura Podróży
Grecos przyspiesza sprzedaż przyszłych wakacji. „Bo jest zainteresowanie”
Biura Podróży
Rainbow startuje z przedsprzedażą Lata 2023. "Rodziny z dziećmi już czekają"
Biura Podróży
Traveldata: Wakacje dla spóźnionych tańsze o prawie 800 złotych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Nowe Trendy
Turyści rezygnują z wakacji na Krymie. Przenoszą się w inne rejony Rosji