Nobu zaprasza na czarnego dorsza w sosie miso

Pierwszy w Polsce hotel marki, którą stworzyli szef kuchni Nobu Matsuhisa, aktor Robert De Niro i producent filmowy Meir Teper, przyjmie gości już w czerwcu.

Publikacja: 03.03.2020 15:15

Nobu zaprasza na czarnego dorsza w sosie miso

Foto: Fot. materiały prasowe

Historia sieci luksusowych hoteli i restauracji Nobu rozpoczęła się pod koniec lat 80. XX w., kiedy Robert De Niro, bywalec restauracji japońskiego szefa kuchni Nobu Matsuhisy w Los Angeles, namówił jej właściciela na otwarcie kolejnych lokali – czytamy w komunikacie hotelu Nobu. Pierwsza restauracja o nazwie Nobu ruszyła w 1994 roku na nowojorskim Manhattanie. Dziś jest ich na świecie ponad 40.

""

Fot. materiały prasowe

turystyka.rp.pl

W 2013 roku właściciele restauracji zrobili kolejny krok i otworzyli w Las Vegas pierwszy hotel. W kolejnych latach ich liczba wzrosła do dziesięciu – działają w Manili, Miami Beach, Malibu, Londynie, na Ibizie, w Palo Alto, Marbelli, Los Cabos i Barcelonie. Aktualnie oprócz warszawskiego hotelu firma przygotowuje do otwarcia obiekty w Chicago, Rijadzie, Toronto, São Paulo, Atlancie, Tel Awiwie i Londynie.

CZYTAJ TEŻ: WorldHotels Crafted Collection – nowa marka luksusowych hoteli

Marka Nobu, jak czytamy w komunikacie, powstała na „fundamentach wyśmienitej autorskiej kuchni Matsuhisy” oraz z inspiracji „japońską filozofią życia”. Hotele Nobu przyciągają gości szukających nie tylko wypoczynku, ale także wrażeń kulinarnych. Matsuhisa przez wiele lat pracował w Peru – z braku japońskich składników musiał wykazywać się dużą kreatywnością, która szybko stała się jego znakiem rozpoznawczym.

W restauracji warszawskiego Nobu będzie można spróbować między innymi „legendarnego” czarnego dorsza w sosie miso, sashimi „new style” z olejem sezamowym, tatara z tuńczyka w sosie sojowo-wasabi z kawiorem z jesiotra syberyjskiego, grilowanej japońskiej wołowiny wagyu w pięciu odsłonach, a także sushi z „najwyższej jakości owoców morza”.

""

Fot. materiały prasowe

turystyka.rp.pl

Nobu Hotel Warsaw mieści się w wyremontowanym skrzydle kamienicy u zbiegu ulic Koszykowej i Wilczej (do niedawna był tam hotel Rialto) oraz w budowanej nowej części, którą wyróżnia szklano-kamienna fasada z tarasami z zielenią. Wystrój łączy „elegancki, klasyczny styl” kamienicy z nowoczesnością i minimalizmem dobudówki.

ZOBACZ TAKŻE: Accor rozwija sieć butikowych hoteli MGallery

Znakiem rozpoznawczym hoteli Nobu ma być także obsługa, którą można opisać słowem „omotenashi”. Oznacza ono „dbanie o gości z pełnym oddaniem i odpowiadanie na ich potrzeby, zanim jeszcze zostaną wypowiedziane”.

Obiekt ma 117 pokojów. Oprócz wspomnianej restauracji są w nim centrum wellness, kawiarnia, bar, miejsce do organizacji wydarzeń o powierzchni 438 metrów kwadratowych i kameralne sale spotkań.

""

Fot. materiały prasowe

turystyka.rp.pl

Historia sieci luksusowych hoteli i restauracji Nobu rozpoczęła się pod koniec lat 80. XX w., kiedy Robert De Niro, bywalec restauracji japońskiego szefa kuchni Nobu Matsuhisy w Los Angeles, namówił jej właściciela na otwarcie kolejnych lokali – czytamy w komunikacie hotelu Nobu. Pierwsza restauracja o nazwie Nobu ruszyła w 1994 roku na nowojorskim Manhattanie. Dziś jest ich na świecie ponad 40.

W 2013 roku właściciele restauracji zrobili kolejny krok i otworzyli w Las Vegas pierwszy hotel. W kolejnych latach ich liczba wzrosła do dziesięciu – działają w Manili, Miami Beach, Malibu, Londynie, na Ibizie, w Palo Alto, Marbelli, Los Cabos i Barcelonie. Aktualnie oprócz warszawskiego hotelu firma przygotowuje do otwarcia obiekty w Chicago, Rijadzie, Toronto, São Paulo, Atlancie, Tel Awiwie i Londynie.

Hotele
Pomorze Zachodnie: Nie zamykamy się na zimę. Jesteśmy już kierunkiem całorocznym
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Hotele
Apele odniosły skutek - masowe odwoływanie pobytów na południu Polski ustało
Hotele
Hotelarze w dobrych nastrojach. Rezerwacji po wakacjach więcej niż rok temu
Hotele
Barcelona likwiduje mieszkania wakacyjne. Woli hotele
Hotele
Polscy hotelarze: Mamy siedem problemów do rozwiązania