Z danych Rejestru Dłużników Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor i bazy Biura Informacji Kredytowej wynika, że zaległości hoteli i innych firm przyjmujących gości wyniosły w końcu 2020 roku 1,04 miliarda złotych – podaje BIG InfoMonitor w komunikacie.
Niesolidnym dłużnikiem jest niemal co dziesiąty hotel w Polsce. Wśród pozostałych obiektów noclegowych problem jest mniej powszechny, ale również znaczący. Największe kwoty do spłacenia mają podmioty z województwa łódzkiego, małopolskiego i mazowieckiego.
– Zakwaterowanie, obok gastronomii, turystyki, kultury i ośrodków sportowych, w największym stopniu dotknęły konsekwencje pandemii – mówi prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, cytowany w komunikacie. – Pierwszy raz hotele musiały ograniczyć swoją działalność w kwietniu, potem ponownie w listopadzie. Skutek? Według danych GUS tylko w listopadzie 2020 roku z turystycznych obiektów noclegowych skorzystało o prawie 79 procent mniej turystów niż w listopadzie 2019 roku. To wszystko spowodowało, że liczba firm niespłacających w terminie swoich zobowiązań wzrosła – wskazuje.
ZOBACZ TAKŻE: W listopadzie hotele straciły prawie 80 procent gości
Pod koniec ubiegłego roku podmiotów, które nie regulowały faktur i rat kredytów, było 1781, czyli o niemal 200 więcej niż rok wcześniej. Suma ich niespłaconego zadłużenia sięgnęła 1,04 miliarda złotych. Największe problemy mają przede wszystkim obiekty hotelowe, czyli hotele, pensjonaty, motele i hostele. Wśród nich aż 9,4 procent to przedsiębiorstwa z przeterminowanymi zobowiązaniami. Obciąża je zaległość przekraczająca 943 miliony złotych. Kolejne ponad 91 milionów złotych długów mają ośrodki kolonijne, kwatery, domki i schroniska młodzieżowe.