Recep Yavuz, szef grupy roboczej ds. turystyki przy ratuszu w Antalyi, uważa, że polscy klienci mogą pomóc przezwyciężyć kryzys w branży, dlatego rynkiem tym trzeba umiejętnie zarządzać i starannie go rozwijać - pisze turecki portal Turizmgunlugu.
Czytaj więcej
7,48 miliona gości z zagranicy przyjechało do Turcji w pierwszych czterech miesiącach tego roku. Najwięcej z Niemiec i z Bułgarii - podało tamtejsze Ministerstwo Kultury i Turystyki.
W ciągu ostatnich pięciu lat do Turcji wypoczywać przyjechało 2,5 miliona polskich turystów, przy czym około 65 procent z nich wybrało tak zwaną Riwierę Turecką nad Morzem Śródziemnym. Przez pierwszych pięć miesięcy tego roku, który zazwyczaj jest okresem stagnacji, w Antalyi wypoczywało ponad 100 tysięcy gości z Polski. Yavuz przypomina, że Polska liczy 38 milionów mieszkańców, a przed pandemią za granicę wyjechało 13,5 miliona osób. Odnosząc się do zainteresowania Turcją, podkreśla, że Polacy nie wybierają tylko Antalyi i Stambułu, ale chcą odwiedzić również inne regiony kraju.
Ekspert wskazuje na dobre stosunki dyplomatyczne między oboma państwami, które trwają już 600 lat. Polska była pierwszym krajem, który uznał Republikę Turecką, jako pierwszy dał też zielone światło członkostwu Turcji w Unii Europejskiej. Z kolei Turcja sprzeciwiała się rozbiorom Polski.
Yavuz pisze, że choć jeszcze kilka lat temu najważniejszymi kierunkami turystyki wyjazdowej Polaków były Grecja, Chorwacja i Bułgaria, to w ostatnich latach Turcja mocno zyskała na znaczeniu. Chętnie jeżdżą oni tam na wakacje rodzinne, doceniają atrakcyjny system all inclusive oferowany przez hotele, ale i wykazują dużą gotowość do zwiedzania – chętnie jeżdżą na wycieczki fakultatywne do Stambułu, Mardinu, Karsu i Kapadocji. Nie tylko wypoczywają na plaży, ale są prawdziwymi turystami, którzy chcą lepiej poznać odwiedzany kraj. Choć na wypoczynek większość przyjeżdża nad Morze Śródziemne, to coraz więcej osób wybiera też pobyt w Bodrum i Kuşadası nad Morzem Egejskim.