Reuter tego nie wyjaśnia, ale według naszych informacji obostrzenia dotyczące plaż i parków dotyczą jedynie tych publicznych, a nie tych, z których korzystają zagraniczni turyści. – Zakazy korzystania z plaż dotyczą tylko odcinków publicznych i mieszkańców kraju. Turyści mogą w dalszym ciągu bez przeszkód wypoczywać na plażach hotelowych – zapewnia dyrektor produktu w biurze podróży Exim Tours Marcin Małysz.
O nowych ograniczeniach, które obowiązywać mają przez dwa tygodnie od dzisiaj, 6 maja, poinformował w wystąpieniu telewizyjnym premier Egiptu Mostafa Madbouly. Decyzja wynika ze wzrostu liczby zachorowań na covid-19, władze obawiają się także, że w związku z kończącym się w przyszłym tygodniu ramadanem i świętem Eid zakażeń może przybywać.
Nowe zasady przewidują, że sklepy, centra handlowe i restauracje będą działać do godziny 21, zakazane będzie organizowanie większych zgromadzeń i koncertów, a parki i plaże mają być zamknięte od 12 do 16 maja.
– Rząd jest mocno zaniepokojony, że obywatele nie dostosowują się w pełni do obowiązujących zasad – mówił premier. Jak dodał, do zakażeń dochodzi wśród bliskich – kiedy jedna osoba zachoruje na covid-19, zaraża pozostałych członków rodziny. Premier poinformował też, że dotąd mandat w wysokości 50 funtów egipskich (3,2 dolara) za nienoszenie maseczki dostało już 1,7 miliona ludzi.
Na początku pandemii w 2020 roku Egipt podjął bardzo zdecydowane kroki w walce z jej rozprzestrzenianiem się. Zamknął nawet przestrzeń powietrzą dla samolotów z zagranicy. W czerwcu 2020 roku nastąpiło jednak otwarcie i od tego czasu turyści mogą tam podróżować. By wjechać do Egiptu, muszą przedstawić negatywny wynik testu PCR na koronawirusa, który wykonają na wybranych lotniskach w miejscowościach turystycznych po przylocie. Kosztuje to 30 dolarów.