Branża turystyczna zapowiada protest pod Kancelarią Premiera

Przedstawiciele branży turystycznej planują protest na ulicach Warszawy w obronie miejsc pracy – dowiedział się serwis Turystyka.rp.pl

Publikacja: 03.06.2020 13:29

Branża turystyczna zapowiada protest pod Kancelarią Premiera

Foto: Fot. Jerzy Dudek/Fotorzepa

Organizatorzy protestu, Zespół Kryzysowy zrzeszający 30 największych organizacji branży turystycznej, uzyskali zgodę stołecznego ratusza na zorganizowanie manifestacji we wtorek, 9 czerwca. W manifestacji ma wziąć udział 150 osoób, czyli tyle ile dozwalają obecnie przepisy, a także 40 autokarów.

Uczestnicy będą reprezentować różne środowiska i zawody związane z turystyką, w tym touroperatorów, agentów turystycznych, hotelarzy, transport autobusowy, lotniczy, organizatorów turystyki biznesowe i innych. Według zgłoszonego planu mają zebrać się pod Kancelarią Premiera w Alejach Ujazdowskich, gdzie odbędzie się krótka konferencja dla mediów. Później przejdą Alejami na plac Trzech Krzyży pod siedzibę Ministerstwa Rozwoju, gdzie zamierzają przekazać minister Jadwidze Emilewicz listę z postulatami.

Hasłem przewodnim protestu ma być „Chcemy wrócić do pracy”.

Zespół Kryzysowy, który powstał 9 marca, po pierwszym spotkaniu z minister rozwoju Jadwigą Emilewicz, prowadził z Ministerstwem Rozwoju przez ostatnie tygodnie intensywne prace nad doraźnymi rozwiązaniami, mającymi poprawić sytuację branży turystycznej, konsultował lub sam podsuwał pomysły i propozycje przepisów. Jednak jego członkowie oceniają teraz, że ze względu na zapaść w turystyce wszystkie przepisy osobne lub te generalne, przeznaczone dla przedsiębiorców, którzy ucierpieli w wyniku pandemii, nie ratują turystyki.

Dlatego w ostatnim tygodniu wystosowali list do premiera z prośbą o spotkanie i merytoryczną rozmowę o osobnej tarczy dla turystyki. Jak piszą, branża turystyczna daleka jest od podniesienia się po pandemii. Z powodu braku klientów nadal większość hoteli stoi zamkniętych, bez pracy są organizatorzy wyjazdów, agenci turystyczni, transportowcy, firmy organizujące konferencje i wyjazdy biznesowe i wszystkie inne powiązane usługi.

ZOBACZ WIĘCEJ: Branża turystyczna: Premierze szykuj tarczę dla turystyki

– Dziesiątki tysięcy firm i setki tysięcy pracowników nie widzą nadziei – mówi koordynator Zespołu Kryzysowego Bartosz Bieszyński. – Wraz z końcem czerwca skończy się trzymiesięczna pomoc z tarcz antykryzysowych, a my nadal nie mamy perspektyw, bo nie mamy przychodów.

Przedstawiciele Zespołu Kryzysowego zwracają uwagę, że resort rozwoju od jakiegoś czasu nie wykazuje zainteresowania sytuacją branży turystycznej. Już nie deklaruje, jak jeszcze kilka tygodni temu, otwartości i chęci rozmowy. Sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju odpowiedzialny za turystykę Andrzej Gut-Mostowy unika kontaktów, zaprzestał na przykład organizowania wideokonferencji z poszczególnymi sektorami branży, chociaż sam zaproponował serię takich spotkań. – Nie odpowiedzieli też na nasz list – wskazuje Bieszyński.

Desperację branży wzmaga brak terminu otwarcia granic i rozpoczęcia lotniczego ruchu międzynarodowego. Od tego zależy, czy Polacy będą mogli podróżować za granicę i czy do Polski przyjadą obcokrajowcy. Ci ostatni zapewniają pracę nie tylko organizatorom turystyki, ale i hotelom, firmom autokarowym, przewodnikom i pilotom.

Niejasna jest również przyszłość obiecanego przez wicepremier Jadwigę Emilewicz bonu turystycznego. Rząd milczy na jego temat. Nikt z branży nie wie, czy dojdzie do jego wdrożenia, jak będzie wyglądał i kto miałby na nim skorzystać. Koncepcja nie jest konsultowana z branżą turystyczną.

CZYTAJ TEŻ: Rzecznik rządu: Bon turystyczny jeszcze poprawiany

– W zeszłym tygodniu Zespół Kryzysowy podjął decyzję, aby wspólnie zaapelować o spotkanie na szczycie na temat strategicznej pomocy dla naszego przemysłu. Jednocześnie podjęliśmy decyzję, aby przygotować się organizacyjne na wariant zwrócenia uwagi społeczeństwu i decydentom państwowym na nasze wyzwania w inny sposób, w wypadku braku odpowiedzi na propozycję rozmów. W związku z przepisami musimy taką aktywność zgłosić sześć dni wcześniej, co formalnie zrobiliśmy. Przemarsz ma mieć charakter merytoryczny, bez złości, agresji i polityki – chcemy szerzej przedstawić nasze problemy, propozycje konkretnych sektorowych rozwiązań i jeszcze raz zaprosić rząd do wspólnych rozmów. Zdecydowanie oczywiście wolimy odbyć tego typu spotkanie w sali konferencyjnej wierzymy więc, że do końca tygodnia zobaczymy zielone światło ze strony rządowej i działanie na ulicy będzie niepotrzebne. Ostateczną decyzję podejmiemy w piątek jako zespół i od razu ją przekażemy wszystkim zainteresowanym. Czas na opracowanie i wdrożenie realnej dodatkowej pomocy dla naszego przemysłu drastycznie się kończy, musimy wspólnie z rządem działać jak najszybciej. Tylko o to prosimy – podkreśla Bieszyński.

Wcześniej o zgodę do ratusza na uliczny protest wystąpiła Turystyczna Organizacja Otwarta. Zgody nie dostała ze względu na ówczesne warunki i przepisy. Później z tej formy protestu zrezygnowała.

Również dwie duże organizacje – Polska Izba Turystyki i Polski Związek Organizatorów Turystyki – zdecydowały, że mimo że należą do Zespołu Kryzysowego, nie wezmą udziału w planowanym przez niego proteście.

WARTO RÓWNIEŻ: Biznes turystyczny wciąż na granicy upadku

Organizatorzy protestu, Zespół Kryzysowy zrzeszający 30 największych organizacji branży turystycznej, uzyskali zgodę stołecznego ratusza na zorganizowanie manifestacji we wtorek, 9 czerwca. W manifestacji ma wziąć udział 150 osoób, czyli tyle ile dozwalają obecnie przepisy, a także 40 autokarów.

Uczestnicy będą reprezentować różne środowiska i zawody związane z turystyką, w tym touroperatorów, agentów turystycznych, hotelarzy, transport autobusowy, lotniczy, organizatorów turystyki biznesowe i innych. Według zgłoszonego planu mają zebrać się pod Kancelarią Premiera w Alejach Ujazdowskich, gdzie odbędzie się krótka konferencja dla mediów. Później przejdą Alejami na plac Trzech Krzyży pod siedzibę Ministerstwa Rozwoju, gdzie zamierzają przekazać minister Jadwidze Emilewicz listę z postulatami.

Pozostało 85% artykułu
Tendencje
Chorwaci: Nasze plaże znikają, bo obcokrajowcy chcą mieć domy nad samym morzem
Tendencje
Ustka kontra reszta świata. Trwa głosowanie na najlepszy film promocyjny
Tendencje
Poranne trzęsienie ziemi na Krecie. Turyści wyszli bez szwanku
Tendencje
La Palma znowu przyjmuje samoloty