Wielka Brytania traci na braku turystów 60 milionów funtów dziennie

60 milionów funtów – tyle traci dziennie Wielka Brytania z powodu załamania się turystyki zagranicznej – wyliczyła Światowa Rada Podróży i Turystyki. W przeliczeniu na rok daje to 22 miliardy funtów.

Publikacja: 31.08.2020 10:29

Wielka Brytania traci na braku turystów 60 milionów funtów dziennie

Foto: Fot. AFP

Ciągła niepewność dotycząca ograniczeń w podróżowaniu, które wprowadza brytyjski rząd, sprawia, że wielu turystów rezygnuje z przyjazdu do Wielkiej Brytanii. W rezultacie w tym roku liczba gości zagranicznych może spaść o 78 procent rok do roku – ostrzega Światowa Rada Podróży i Turystyki (WTTC – World Travel & Tourism Council).

To spowoduje straty w wysokości 22 miliardów funtów w ciągu roku, czyli 60 milionów dziennie i 420 milionów tygodniowo. Trudna sytuacja branży turystycznej oznacza też, że zagrożone są miejsca pracy – w Wielkiej Brytanii w sektorze pracują prawie 3 miliony osób.

CZYTAJ TEŻ: Wielka Brytania tnie VAT, żeby pomóc turystyce

Z raportu za zeszły rok, w którym WTTC analizuje znaczenie branży dla gospodarek państw wynika, że w 2019 roku w Wielkiej Brytanii dzięki turystyce pracę miały prawie 4 miliony osób, czyli 11 procent wszystkich zatrudnionych. Wpływy do PKB wyniosły 200 miliardów funtów, czyli 9 procent.

Prezes WTTC Gloria Guevara tłumaczy, że bieżąca sytuacja może też zagrozić Londynowi jako jednemu z najważniejszych centrów biznesowych i rozrywkowych na świecie. Pozycję tę mogą przejąć inne kierunki.

Jej zdaniem rząd powinien zastąpić kwarantannę szybkimi, kompleksowymi i niedrogimi testami oraz programami śledzącymi w miejscach wyjazdu z kraju. – Ta inwestycja będzie o wiele mniejsza niż skutki kwarantanny, która niesie tragiczne i daleko idące konsekwencje społeczno-gospodarcze – dodaje. Wprowadzenie testów odbuduje też zaufanie do podróżowania i umożliwi przywrócenie korytarzy powietrznych między krajami i regionami, w którym wskaźnik zakażeń koronawirusem jest niski. Sprawi też, że będzie można wznowić połączenia między światowymi centrami finansowymi, takimi jak Londyn czy Nowy Jork, co będzie motorem napędzającym odbudowę gospodarki światowej.

ZOBACZ TAKŻE: Wielka Brytania usuwa Chorwację z listy bezpiecznych krajów

Z danych WTTC wynika, że w zeszłym roku turyści zagraniczni zostawili w Wielkiej Brytanii prawie 28,2 miliarda funtów, co stanowi 17 procent wszystkich wydatków na turystykę w kraju. Na podróże krajowe poszło pozostałe 83 procent. Wpływy od obcokrajowców wynosiły 2,3 miliarda funtów miesięcznie, czyli 540 milionów tygodniowo i 77,3 miliona dziennie. W latach 2016-2018 najważniejszymi rynkami były Stany Zjednoczone i Francja (po 10 procent wszystkich przyjazdów z zagranicy), na trzecim miejscu znaleźli się Niemcy (9 procent), na czwartym Irlandia i Hiszpania (po 7 procent).

Z kolei statystyki za 2018 rok wskazują, że odwiedzający spoza Wielkiej Brytanii mają wielkie znaczenie dla Londynu. 85 procent wszystkich wydatków turystycznych w mieście pochodziła właśnie od nich. Dla stolicy głównymi rynkami są Stany Zjednoczone (15 procent), Francja (9 procent), Niemcy (8 procent) i Hiszpania (7 procent).

Ciągła niepewność dotycząca ograniczeń w podróżowaniu, które wprowadza brytyjski rząd, sprawia, że wielu turystów rezygnuje z przyjazdu do Wielkiej Brytanii. W rezultacie w tym roku liczba gości zagranicznych może spaść o 78 procent rok do roku – ostrzega Światowa Rada Podróży i Turystyki (WTTC – World Travel & Tourism Council).

To spowoduje straty w wysokości 22 miliardów funtów w ciągu roku, czyli 60 milionów dziennie i 420 milionów tygodniowo. Trudna sytuacja branży turystycznej oznacza też, że zagrożone są miejsca pracy – w Wielkiej Brytanii w sektorze pracują prawie 3 miliony osób.

Tendencje
Chorwaci: Nasze plaże znikają, bo obcokrajowcy chcą mieć domy nad samym morzem
Tendencje
Ustka kontra reszta świata. Trwa głosowanie na najlepszy film promocyjny
Tendencje
Poranne trzęsienie ziemi na Krecie. Turyści wyszli bez szwanku
Tendencje
La Palma znowu przyjmuje samoloty