Zrzeszenie Exceltur, do którego należą 33 organizacje branżowe reprezentujące linie lotnicze, armatorów statków wycieczkowych, biura podróży, agencje turystyczne, hotele, wypożyczalnie samochodów i inne przedsiębiorstwa, podsumowała trzeci kwartał roku w turystyce. Z analizy wynika, że z powodu pandemii koronawirusa przedsiębiorcy zanotowali w sezonie letnim (od lipca do września) spadki przychodów o 69,2 procent (minus 39,9 miliarda euro). Źle przedstawia się też sytuacja na rynku pracy w branży – zatrudnienie straciło 281 tysięcy osób, 315 tysięcy musiało przejść na postojowe lub skrócony wymiar.
W trzecim kwartale roku liczba wykupionych noclegów i wydatki gości zagranicznych spadły o ponad 80 procent rok do roku, gorzej wypadają też statystyki ruchu krajowego (minus 30 procent). Przychody firm z poszczególnych branż obniżyły się drastycznie – w wypadku hoteli o 70,8 procent, biur podróży o 82,2 procent, firm transportowych o 67,4 procent, wypożyczalni samochodów o 62,6 procent. Dla porównania spadek w przemyśle wyniósł 11,2 procent, a w usługach o 13,8 procent.
CZYTAJ TEŻ: Tragiczne skutki pandemii dla hiszpańskiej turystyki
Z raportu wynika ponadto, że największe spadki zaliczył Madryt (minus 88,2 procent), Barcelona (minus 93,7 procent), Majorka (minus 85 procent), Teneryfa (minus 82,8 procent), Lanzarote (minus 81,5 procent) i Ibiza (minus 77,6 procent).
Także prognozy na czwarty kwartał nie napawają optymizmem – z ankiety przeprowadzonej przez Exceltur wśród przedsiębiorców wynika, że średnie spadki przychodów wyniosą 77,6 procent, przy czym największe będą w biurach podróży (minus 82,7 procent) i hotelach (minus 82,5 procent). Na Wyspach Kanaryjskich, które odpowiadają za 25 procent przychodów branży w czwartym kwartale roku, wyniosą nawet 77,8 procent.