Włoskie regiony narciarskie walczą o sezon

Premier Włoch mówi „nie” świątecznemu wypoczynkowi na nartach. Chce uniknąć wydarzeń z sierpnia, kiedy na plażach pojawiły się tłumy turystów, co spowodowało falę zachorowań we wrześniu.

Publikacja: 24.11.2020 10:20

Włoskie regiony narciarskie walczą o sezon

Foto: Fot. AFP

Giuseppe Conte zabił nadzieje wszystkich, którzy chcieli spędzić święta Bożego Narodzenia w górach. Jak mówi w wywiadzie telewizyjnym, na który powołuje się agencja informacyjna Agenzia Italia, nie można dopuścić do sytuacji z sierpnia – wówczas plaże zapełniły się turystami, co spowodowało falę zachorowań we wrześniu. Szef rządu tłumaczy, że protokoły sanitarne dla wyciągów narciarskich to jedno, ale problemem jest wszystko inne, co związane jest z urlopem. Innymi słowy, decyzje dotyczące okresu świątecznego będą podejmowane na bieżąco. Conte zapowiedział też, że rząd będzie pracował teraz nad rozwiązaniami dla turystyki.

Z kolei minister spraw wewnętrznych Francesco Boccia mówił w telewizji Rai Uno, na którą powołuje się portal Quotidiano, że stoki narciarskie zostaną otwarte, kiedy warunki na to pozwolą. Na razie nie jest to możliwe. Władze regionów alpejskich zwróciły się z apelem o przeanalizowanie tej decyzji, bo jej utrzymanie grozi poważnymi konsekwencjami gospodarczymi, ale też społecznymi i dla rynku pracy.

CZYTAJ TEŻ: Niemcy: Urlop narciarski jest realny

W czasie obrad Konferencji Regionów opracowane zostały wytyczne odnośnie sposobów korzystania z wyciągów i stoków przez narciarzy amatorów. Jak informuje wiceprezes organizacji Giovanni Toti, jednocześnie prezydent Ligurii, dokument ten zostanie przekazany rządowi. Chodzi o to, by nie poświęcać sezonu zimowego. Z kolei prezydent Wenecji Euganejskiej Luca Zaia podkreśla, że ustalenie wspomnianych protokołów nie oznacza jeszcze, że cel został osiągnięty. Teraz przyszedł czas na rozmowy z rządem, na które nie ma zbyt wiele czasu, bo tradycyjnie sezon zimowy startuje 8 grudnia.

Natomiast prezydent Piemontu Alberto Cirio szuka kompromisu i proponuje, by pozwolić jeździć na nartach, ale zamknąć bary i restauracje na stokach. Burmistrz Aosty także podkreśla, jak ważne jest znalezienie rozwiązania, które zapewni bezpieczeństwo narciarzom i pracownikom stacji narciarskich, przypomina jednocześnie, że zima jest najważniejszym okresem dla gospodarki regionu. List skierowany do rządu podpisali przedstawiciele władz Doliny Aosty, Piemontu, Trydentu, Bolzano, Wenecji Euganejskiej i Friuli-Wenecji Julijskiej.

ZOBACZ TAKŻE: Gowin: Stoki narciarskie będą otwarte

Głos w sprawie zabrał też Alberto Tomba, który podkreśla, że narciarstwo jest sportem indywidualnym, a utrzymanie dystansu społecznego czy noszenie maseczek to w tym wypadku żaden problem. Narciarze i tak zakrywają usta i nos. Jego zdaniem można ograniczyć liczbę osób korzystających z wyciągów – jeśli kanapy przeznaczone są dla dwóch lub trzech osób, jechać może jedna, jeśli dla pięciu – trzy.

Również problemem nie jest utrzymanie dystansu społecznego przed wyciągami, jedynym wyzwaniem są restauracje, ale tu również można wprowadzić ograniczenia. Z kolei prezes Federacji Sportów Zimowych Flavio Roda tłumaczy, że zamknięcie stacji narciarskich oznacza całkowitą blokadę sektora od hoteli przez instruktorów, pracowników sezonowych aż po całą branżę zimową.

Giuseppe Conte zabił nadzieje wszystkich, którzy chcieli spędzić święta Bożego Narodzenia w górach. Jak mówi w wywiadzie telewizyjnym, na który powołuje się agencja informacyjna Agenzia Italia, nie można dopuścić do sytuacji z sierpnia – wówczas plaże zapełniły się turystami, co spowodowało falę zachorowań we wrześniu. Szef rządu tłumaczy, że protokoły sanitarne dla wyciągów narciarskich to jedno, ale problemem jest wszystko inne, co związane jest z urlopem. Innymi słowy, decyzje dotyczące okresu świątecznego będą podejmowane na bieżąco. Conte zapowiedział też, że rząd będzie pracował teraz nad rozwiązaniami dla turystyki.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Materiał Promocyjny
Boeing stawia na polskich inżynierów
Tendencje
Chorwaci: Nasze plaże znikają, bo obcokrajowcy chcą mieć domy nad samym morzem
Tendencje
Ustka kontra reszta świata. Trwa głosowanie na najlepszy film promocyjny
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Tendencje
Poranne trzęsienie ziemi na Krecie. Turyści wyszli bez szwanku