Wielka Brytania nie chce już korytarzy turystycznych, woli testy

Brytyjska branża turystyczna jest przeciwna tworzeniu korytarzy turystycznych. Jej zdaniem zamiast tego powinno się wprowadzić zasadę uznawania wyników testów na koronawirusa.

Publikacja: 09.03.2021 02:38

Wielka Brytania nie chce już korytarzy turystycznych, woli testy

Foto: Fot. AFP

Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 91 procent z prawie 400 firm, które wzięły udział w badaniu, jakie przeprowadziła inicjatywa Save Our Summer (z ang. ratujcie nasze lato) – podaje brytyjski portal branży turystycznej Travel Weekly.

Brytyjczycy najwcześniej na zagraniczne wakacje będą mogli wyjeżdżać najprawdopodobniej od 17 maja – co prawda data ta nie została wskazana jako otwarcie podróży w celach turystycznych, ale premier Boris Johnson, ogłaszając plan wyjścia z kryzysu, powiedział, że wyjazdy poza kraj nie będą możliwe przed 17 maja. Informacja ta spowodowała, że klienci ruszyli po wakacje, a branża zaczęła szykować się do restartu.

CZYTAJ TEŻ: Europejska branża turystyczna: Stwórzmy plan powrotu turystyki

Korytarze turystyczne funkcjonowały w zeszłym roku, ale rząd zamknął kilka z nich w ostatniej chwili. Część pasażerów chciała w związku z tym zmienić terminy wylotów, by uniknąć kwarantanny po powrocie, ale linie lotnicze za taką usługę zażądały opłaty.

79 procent przedsiębiorców, którzy wzięli udział we wspomnianej ankiecie, uważa, że testy są wystarczającym środkiem gwarantującym bezpieczne podróże. 86 procent jest też przeciwnych narzucaniu podróżnym kwarantanny po 17 maja.

Znakomita większość, bo 85 procent jest pozytywnie nastawionych do wyposażania w certyfikaty osoby zaszczepione.

ZOBACZ TEŻ: Paszporty dla zaszczepionych ułatwią podróżowanie po Europie?

– Opinia publiczna nie popiera wznowienia korytarzy turystycznych, które w zeszłym roku podróżujących turystycznie i służbowo obciążyły finansowo – mówi współtwórca ruchu Save Our Summer Paul Charles.

– Apelujemy do rządu o wprowadzenie testowania podróżnych po powrocie, nawet jeśli miałoby to wiązać się z ponoszeniem dodatkowych kosztów. To pozwoli wznowić podróżowanie w bezpieczny i odpowiedzialny sposób – dodaje.

Drugi współinicjator ruchu, Henry Morley, twierdzi, że wzmożony popyt na wyjazdy po ogłoszeniu 22 lutego przez rząd planu otwierania gospodarki, był krótkotrwały. – Traktowanie podróżnych indywidualnie i stosowanie testów to klucz do otwarcia granic od 17 maja – uważa.

Do inicjatywy Save Our Summer przyłączyło się już ponad 900 firm, których łączny obrót roczny to 29 miliardów funtów.

Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 91 procent z prawie 400 firm, które wzięły udział w badaniu, jakie przeprowadziła inicjatywa Save Our Summer (z ang. ratujcie nasze lato) – podaje brytyjski portal branży turystycznej Travel Weekly.

Brytyjczycy najwcześniej na zagraniczne wakacje będą mogli wyjeżdżać najprawdopodobniej od 17 maja – co prawda data ta nie została wskazana jako otwarcie podróży w celach turystycznych, ale premier Boris Johnson, ogłaszając plan wyjścia z kryzysu, powiedział, że wyjazdy poza kraj nie będą możliwe przed 17 maja. Informacja ta spowodowała, że klienci ruszyli po wakacje, a branża zaczęła szykować się do restartu.

Tendencje
Chorwaci: Nasze plaże znikają, bo obcokrajowcy chcą mieć domy nad samym morzem
Tendencje
Ustka kontra reszta świata. Trwa głosowanie na najlepszy film promocyjny
Tendencje
Poranne trzęsienie ziemi na Krecie. Turyści wyszli bez szwanku
Tendencje
La Palma znowu przyjmuje samoloty