W poprzednich sześciu tygodniach poprzedni ośmiotygodniowy spadkowy trend cen przelotów na kierunkach kanaryjskich (obecnie jedynie Teneryfa z Warszawy i z Wrocławia) uległ odwróceniu, a wzrosty wyniosły ceny przelotów do poziomów najwyższych od listopada ubiegłego roku. W ostatnich dwóch tygodniach ceny jednak nieco spadły, ale skala ich przewyższenia wobec okresu sprzed roku pozostała bardzo wysoka, czyli 587 złotych i 76,9 procent (poprzednio 611 złotych i 74,1 procent) – opisują sytuację autorzy opracowania.
„Kierunki kanaryjskie w tych liniach reprezentowane są obecnie przez cztery rejsy tygodniowo na Teneryfę, po dwa z Katowic i z Warszawy oraz jeden rejs na Fuerteventurę z Katowic. W przedostatnich dwóch tygodniach ceny przelotów na tym kierunku kolejny raz istotnie wzrosły, ale przed rokiem silnie wzrosły on również bardo silnie. W rezultacie tegoroczne ceny przelotów pozostały nieco niższe od cen z zeszłego sezonu, a mianowicie o 150 złotych i 8,9 procent (poprzednio były niższe o 369 złotych i 30,1 procent).
Na pozostałych kierunkach doszło do ponownej zniżki średnich cen przelotów do poziomu 602 złotych, który jest kolejnym najniższym w obecnym sezonie. Z powodu wzrostu cen u przewoźnika znacznie wzrosła ujemna różnica w relacji z cenami zeszłorocznymi, która wyniosła 319 złotych i 34,6 procent (poprzednio tylko 75 złotych i 10,2 procent).
W relacji z poprzednim sezonem, podobnie jak przed dwoma tygodniami, w największym stopniu podniosły się średnie ceny przelotów do Portugalii i Hiszpanii – o średnio 394 i 359 złotych, co można w jakimś stopniu wiązać z relatywnie bardzo korzystną sytuacją pandemiczną w tych krajach, która ostatnio odchodzi niestety już częściowo do przeszłości. W mniejszym stopniu rosły ceny na kierunkach włoskich – o średnio 246 złotych, a w najmniejszym do Grecji i Bułgarii – o średnio 173 i 136 złotych” – czytamy.