Od niedzieli, 30 maja, Polska nie będzie już uznawana przez Niemcy za obszar podwyższonego ryzyka epidemicznego – podaje Deutsche Welle za Instytutem Roberta Kocha i niemieckim Ministerstwem Spraw Zagranicznych, które poinformowało, że tego dnia uchyli ostrzeżenie przed podróżowaniem do Polski, zastrzegając jednocześnie, że nadal będzie odradzać podróże, które nie są niezbędne.
CZYTAJ TEŻ: Austria wpuści podróżnych bez kwarantanny
Dotąd podróżni przekraczający granicę polsko-niemiecką musieli zarejestrować wjazd na stronie einreiseanmeldung.de, zrobić test na obecność koronawirusa przed wjazdem do Niemiec lub w ciągu 48 godzin po przyjeździe i przebywać w kwarantannie do czasu uzyskania negatywnego wyniku. Zasady te nie zostaną jednak zniesione wraz z usunięciem Polski z czarnej listy covidowej, liczy się bowiem to, na jakim obszarze przebywał podróżny 10 dni przed przekroczeniem granicy. Ponieważ Polska do 29 maja jest jeszcze obszarem ryzyka, będą one obowiązywać każdego, kto tego dnia lub wcześniej był w Polsce, aż do 8 czerwca.
Zgłaszać wjazdu i wykonywać testów nie muszą między innymi podróżujący przez Niemcy w tranzycie (bez zbędnych postojów i noclegu), przekraczający granicę w ramach małego ruchu przygranicznego (do 24 godzin), odwiedzający najbliższą rodzinę (do 72 godzin), pracownicy transgraniczni i transportowi.
ZOBACZ TAKŻE: Słowacja otwiera się na zaszczepionych turystów