Turystyczna Organizacja Otwarta, powołując się na zawartą w preambule do ustawy Prawo przedsiębiorców zasadę niedyskryminacji, zwróciła się do wiceministra sportu i turystyki Andrzeja Guta-Mostowego, dyrektora departamentu turystyki w MSiT Dominika Borka i do Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców Adama Abramowicza o „wypracowanie dostępu do niskooprocentowanych pożyczek dla organizatorów turystyki, którzy z powodu kształtu uchwalonych przepisów nie mogli skorzystać z pośredniej formy kredytowania, jakim były wypłaty na rzecz podróżnych z tytułu Turystycznego Funduszu Zwrotów”.
Czytaj więcej
Kończy się akcja wypłacania klientom biur podróży pieniędzy za odwołane w pandemii wycieczki. Turystyczny Fundusz Zwrotów od października przelał ponad 110 tysiącom osób i firm ponad 225 milionów złotych.
Jak wyjaśniają w liście podpisane pod nim prezes TOO Alina Dybaś-Grabowska i członek zarządu tej organizacji Anna Ptak, wielu drobnych organizatorów turystyki zwróciło zaliczki w ciągu 14 dni, jak przewiduje ustawa o imprezach turystycznych, zanim powstały nadzwyczajne przepisy, mające ratować w kryzysie biura podróży, w tym zanim Sejm uchwalił powołanie TFG. Teraz czują się pokrzywdzeni, a TOO uważa to za wyraz dyskryminacji.
TOO w swoim piśmie wymienia też inne sytuacje, które zdaniem organizacji wykluczyły niektóre firmy z możliwości sięgnięcia po pieniądze z TFZ. Stąd postulat TOO, by stworzyć im teraz dostęp do tanich pożyczek.
Jednocześnie autorki listu upominają się o listę podmiotów, które już pożyczki w TFZ uzyskały i proponują spotkanie adresatom listu w sprawie "omówienia szczegółów dotyczących wyrównania szans dostępu do równoważnego co do kosztów pozyskania finansowania". Jednocześnie wskazują, że "w przypadku gdy dojdzie do dyskryminacyjnych działań, przedsiębiorcy (...) zmuszeni będą poszukiwać ochrony prawnej na drodze sądowej". Całe pismo publikujemy niżej.