Ostatnie dni grudnia to dobry moment, by spojrzeć wstecz i podsumować mijający rok – jakie wydarzenia zaliczymy do sukcesów, a jakie do porażek? Warto też wybiec myślą naprzód i ujawnić plany, nadzieje i oczekiwania na kolejne dwanaście miesięcy. W naszym cyklu "To był rok..." swoimi opiniami dzielą się z nami menedżerowie reprezentujący różne segmenty turystyki. Dziś Semir Hamouda, prezes biura podróży Sun&Fun Holidays.
- To był bardzo trudny, ale ostatecznie udany dla Sun&Funa rok. O ile do kwietnia sprzedaż kulała, o tyle potem wystrzeliła, bijąc rekordy, a my to wykorzystaliśmy - mówi Semir Hamouda.
- Sun&Fun Holidays postanowił zaryzykować w pandemii i otworzyliśmy, jak chyba nikt inny na polskim rynku, nowy kierunek – Samos. Chcieliśmy urozmaicić naszą ofertę i dostrzegliśmy szansę, bo z jednej strony nie mieliśmy konkurencji w tym kierunku, a z drugiej - mieliśmy dobry produkt, nasi koledzy z Czech (Sun&Fun należy do czeskiej firmy turystycznej Blue Style – red.) kupili tam nieduży czterogwiazdkowy hotel. W samym centrum miasta, a zarazem nad samym morzem. Nazywa się Blue Style Resort.
Czytaj więcej
Grecja jest trzecim kierunkiem na świecie, jeśli chodzi o popularność wśród turystów podróży, których celem jest wypoczynek na plaży lub przy basenie - wyliczyła organizacja branży turystycznej tego kraju, SETE. Szukała szans rozwoju innych segmentów turystyki.
Skorzystaliśmy z okazji i wyczarterowaliśmy jeden samolot tygodniowo z Katowic (część miejsc w nim odsprzedaliśmy Itace) na Samos. Zorganizowaliśmy dwa duże study toury dla agentów turystycznych, którym wyspa się spodobała. A ponieważ nie ma dużego ruchu na tę wyspę i jest na niej mało hoteli, nasza oferta wybijała się wśród innych greckich ofert w systemach rezerwacyjnych. Kierunek spodobał się klientom, którzy lubią Grecję i szukają nowości. To był bardzo udany start kierunku, strzał w dziesiątkę.