W ostatnich latach dostawcy usług i produktów robili wszystko, żeby dotrzeć bezpośrednio do klientów i wyeliminować pośredników z procesu zakupu – pisze firma technologiczna Travelport w raporcie „State of Modern Retailing Report 2024”.
Nie tylko linie lotnicze nakłaniają klientów do zakupów bezpośrednich. Także hotele odciągają ich od porównywarek, inwestując duże pieniądze w programy lojalnościowe i aplikacje mobilne i oferując bardziej spersonalizowane doświadczenia, różnego rodzaju korzyści i nagrody, nie wspominając o lepszych cenach.
Model biznesowy DTC (direct to consumer - bezpośrednio do konsumenta) doprowadził do powstania „wybuchowej liczby” wariantów usług i produktów, a wyszukiwanie i rezerwowanie podróży bezpośrednio u dostawców stało się bardziej czasochłonne i skomplikowane niż kiedykolwiek. Im bowiem większy wybór, tym bardziej konsument czuje się zagubiony. Skrót DTC autorzy raportu tłumaczą na nowo jako difficult to compare, czyli trudne do porównania.
- Podczas gdy dostawcy usług turystycznych wolą bezpośrednio kontaktować się z klientami, sama liczba opcji jest przytłaczająca dla podróżnych, co sprawia, że są mniej pewni swoich wyborów dotyczących rezerwacji. Nasze badania wykazały, że zamiast odczuwać ekscytację po zarezerwowaniu podróży, większość jest zdezorientowana i czuje niepokój, zastanawiając się, czy kupili najlepszą ofertę - mówi dyrektor ds. marketingu w Travelport Jen Catto.
- To szansa dla agentów turystycznych. Ich doświadczenie w porównywaniu wakacji pomaga podróżnym zarezerwować najlepszą, opartą na ich osobistych preferencjach opcję - dodaje.