W Kołobrzegu trwa czterodniowy (23-26 września) Kongres Turystyka Przyszłości, zorganizowany przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, Polską Organizację Turystyczną oraz Gminę Miasto Kołobrzeg. Zgromadził on kilkuset ekspertów branży turystycznej, przedsiębiorców i samorządowców, którzy dyskutują o problemach polskiej turystyki i wyzwaniach przed nią stojących.
W kongresie uczestniczy również kierownictwo Ministerstwa Sportu i Turystyki – minister Jakub Rutnicki, ustępujący ze stanowiska sekretarza stanu odpowiedzialnego za turystykę Piotr Borys i przejmujący je sekretarz stanu Ireneusz Raś. Ten ostatni przedstawił już projekty, które zamierza zrealizować podczas swojej kadencji. Swoje wystąpienie nagrał także minister finansów i gospodarki Andrzej Domański, zostało odtworzone pierwszego dnia obrad. Podkreśla w nim potencjał turystyki i jej znaczenie dla sukcesu gospodarczego Polski. Uczestnikiem jednego z paneli – poświęconego marce polskiej – był też z kolei wiceminister spraw zagranicznych Marcin Bosacki.
Jakub Rutnicki: Polską trzeba się chwalić
Gwoździem programu trzeciego dnia kongresu były obchody 25-lecia Polskiej Organizacji Turystycznej, połączone z obchodami Światowego Dnia Turystyki. Zainaugurował je krótkim przemówieniem Jakub Rutnicki, który mówił między innymi o promocji Polski. Zaznaczył, że jednym z jej motywów przewodnich powinna być nowoczesna infrastruktura (hotelowa, drogowa, lotniskowa), którą „trzeba się chwalić”.
– Każdy, kto przyjedzie do naszej pięknej ojczyzny pierwszy raz, zawsze ma dobre wspomnienia, bo infrastruktura i branża turystyczna rozwijają się tak, jak rozwijać się powinny – stwierdził.
– Polska w Europie i na świecie kojarzy się jako silna, bardzo szybko i dynamicznie rozwijająca się gospodarka, jako bezpieczny kraj z bezpieczną granicą i silną armią – to też jest filar, który musimy wykorzystywać w promocji – dodał.