– Funkcjonowanie parku kulturowego oceniamy dobrze, widać wiele zmian. Z dnia na dzień znikają kolejne reklamy, odsłaniając tradycyjne kamienice – ocenia Tomasz Filar, koordynator zespołu ds. wprowadzenia uchwały o utworzeniu parku kulturowego ulicy Krupówki.
Władze Zakopanego od lat nie mogły poradzić sobie z nieładem na Krupówkach. Ich zdaniem wizerunek miasta psuły głównie krzykliwe reklamy, niejednokrotnie rozciągnięte na całych fasadach, oraz handel uliczny i zaczepiający turystów przebierańcy, proponujący fotografię za opłatą.
W uchwale o parku kulturowym zakazany został handel na prowizorycznych straganach, a także tzw. sprzedaż z ręki. Zakazano także wieszania wielkogabarytowych reklam i szyldów na elewacjach. Z deptaka faktycznie udało się usunąć większość zasłaniających kamienice reklam, częściowo uporządkowano też handel straganowy. W szczycie sezonu turystycznego wciąż pojawiają się jednak nielegalni handlarze.
– Niestety, część właścicieli budynków przy Krupówkach i handlarzy wciąż nie respektuje prawa. Nie dostosowują się do kierowanych pod ich adresem pism i nie przeszkadza im to, że ich budynki lub stoiska szpecą Zakopane – przyznaje Filar.
Strażnicy miejscy podają, że łamiącym przepisy o parku kulturowym wystawili do tej pory 125 mandatów. Dwukrotnie zarekwirowali też towar nielegalnym handlarzom.