Platforma Obywatelska: 500 złotych dla każdego na turystykę

Nie 1000 złotych dla siedmiu milionów Polaków, jak planuje rząd, ale 500 złotych dla wszystkich obywateli – proponuje w swoim projekcie ustawy o czeku turystycznym poseł Ireneusz Raś i Platforma Obywatelska.

Publikacja: 21.05.2020 15:36

Platforma Obywatelska: 500 złotych dla każdego na turystykę

Foto: Fot. Filip Frydrykiewicz

Jutro w Krakowie swój plan pomocy dla turystyki chce ogłosić poseł Platformy Obywatelskiej, przewodniczący sejmowej komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki, Ireneusz Raś. Ma mu towarzyszyć przewodniczący PO Borys Budka.

""

Ireneusz Raś, był ministrem sportu i turystyki w gabinecie cieni PO

Foto: turystyka.rp.pl

Jak się nieoficjalnie dowiadujemy, zamierzają przedstawić oni projekt ustawy „o instrumencie wsparcia finansowego dla gospodarstw domowych w zakresie realizacji planów wypoczynkowych”. Przewiduje on przyznanie każdemu Polakowi, niezależnie od jego wieku, zarobków i miejsca pracy, 500 złotych na usługi turystyczne.

Celem programu ma być wspomożenie gospodarki turystycznej w Polsce. Pieniądze można by wydać bowiem jedynie na usługi turystyczne świadczone w kraju. A konkretnie na nocleg poza miejscem zamieszkania. Taki nocleg można by wykupić zarówno na campingu, w gospodarstwie agroturystycznym, jak i w pięciogwiazdkowym hotelu z basenem i spa. Pieniędzy nie można by przeznaczyć na wycieczkę zagraniczną.

Według naszych informacji projektodawcy zależy na wsparciu całej turystyki, a zarazem wywołanie zarówno u zamożnych jak i niezamożnych Polaków, zainteresowania poznawaniem kraju. Uważa bowiem, że zamożni Polacy chętniej wydają pieniądze na podróże zagraniczne, a dodatkowa suma skłoniłaby ich do spędzenia części urlopu w kraju.

CZYTAJ TEŻ: Gut-Mostowy: Z elektroniczną kartą 1000+ na wakacje

Czek na 500 złotych przypadłby każdemu Polakowi, który dysponuje numerem PESEL. W ten sposób miałoby nie być wykluczonych, skorzystaliby z niego dorośli, emeryci, rodziny z dziećmi, czy osoby samotne.

Według gotowego projektu ustawy firmy turystyczne, a konkretnie miejsca noclegowe i biura podróży, które chciałby wziąć udział w programie, mogłyby zgłaszać się do bazy takich miejsc, którą prowadziłaby Polska Organizacja Turystyczna, agenda rządowa zajmująca się obecnie promowaniem turystyki polskiej w kraju i za granicą. POT miałby także za zadanie zamówić i przygotować aplikację, przez którą można by wyszukiwać noclegi, za które beneficjenci płaciliby „czekiem turystycznym”.

Czek miałby postać niematerialną – uprawniony do wydania tej sumy podawałby, logując się przez aplikację, swój PESEL. Na tej podstawie skarb państwa wypłacałby w ciągu siedmiu dni pieniądze przedsiębiorcy, u którego beneficjent wykupił nocleg lub pakiet usług, ale połączonych koniecznie z noclegiem. Jeśli rachunek opiewałby na wyższa sumę, turysta dopłacałby z własnej kieszeni.

Program Rasia, jak wylicza projektodawca, miałby kosztować budżet państwa ponad 18 miliardów złotych. Przy czym nie miałby to być jednorazowy wydatek, ale rozłożony na trzy lata – 2020, 2021 i 2022. Beneficjenci mogliby bowiem skorzystać z przyznanej im sumy w tym roku, przez cały rok przyszły, a nawet do połowy 2022 roku. Później nastąpiłaby ocena jego skutków ekonomicznych dla branży turystycznej. Gdyby wypadły pomyślnie i stać by było na to budżet państwa, można by go powtórzyć, lub rozciągnąć na kolejne lata.

Przypomnijmy, że wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz zapowiedziała uruchomienie programu społecznego, który miałby jednocześnie przynieść korzyść branży turystycznej, pod nazwą bon turystyczny 1000+. Według założeń Emilewicz bon mieliby otrzymać Polacy zatrudnieni na etatach i zarabiający poniżej średniej krajowej w gospodarce, czyli w tym roku mniej niż 5200 złotych brutto. 900 złotych wykładałby skarb państwa, ale warunkiem uzyskania tej sumy miałoby być dołożenie 100 złotych przez pracodawcę beneficjenta programu. Jak szacuje Ministerstwo Rozwoju, skorzystałoby z takiego bonu około 7 milionów Polaków, co kosztowałoby skarb państwa około 7 miliardów złotych.

Bon 1000+ miałby mieć postać elektronicznej karty przedpłaconej (prepaid). Mimo kilkukrotnych zapowiedzi, Emilewicz nie przedstawiła jednak jeszcze szczegółów tego projektu.

Jutro w Krakowie swój plan pomocy dla turystyki chce ogłosić poseł Platformy Obywatelskiej, przewodniczący sejmowej komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki, Ireneusz Raś. Ma mu towarzyszyć przewodniczący PO Borys Budka.

Jak się nieoficjalnie dowiadujemy, zamierzają przedstawić oni projekt ustawy „o instrumencie wsparcia finansowego dla gospodarstw domowych w zakresie realizacji planów wypoczynkowych”. Przewiduje on przyznanie każdemu Polakowi, niezależnie od jego wieku, zarobków i miejsca pracy, 500 złotych na usługi turystyczne.

Pozostało 88% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Materiał Promocyjny
Boeing stawia na polskich inżynierów
Tendencje
Chorwaci: Nasze plaże znikają, bo obcokrajowcy chcą mieć domy nad samym morzem
Tendencje
Ustka kontra reszta świata. Trwa głosowanie na najlepszy film promocyjny
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Tendencje
Poranne trzęsienie ziemi na Krecie. Turyści wyszli bez szwanku