Jak pisze w komunikacie WTTC, osoby podróżujące do Europy pierwszy raz po odmrożeniu ruchu turystycznego, napotykają całą gamę różnych zasad i porad dotyczących podróżowania. Z perspektywy pozaeuropejskiej wygląda to na mozaikę krajowych ograniczeń dotyczących ochrony przed koronawirusem w „rzekomo jednej strefie Schengen”, co jest „oczywistym czynnikiem odstraszającym przed przekraczaniem granic”.
„Niepotrzebne i niespójne ograniczenia graniczne zniechęcają podróżnych i tłumią odrodzenie podróży i turystyki” – czytamy w komunikacie. Tymczasem powrót turystyki jest pilnie potrzebny, żeby zregenerować gospodarkę poszczególnych krajów. Może ona odegrać rolę katalizatora globalnego ożywienia gospodarki.
CZYTAJ TEŻ: WTTC: Zamykanie granic i zakazy nie powstrzymają wirusa
WTTC przywołuje swoje badania, według których każdy wzrost liczby podróżnych o 2,7 procent powoduje powstanie miliona miejsc pracy. Współpraca rządów może stymulować wzrost liczby podróży nawet o 27 procent, przywracając 10 milionów miejsc pracy w turystyce – wskazuje.
Widoczne jest zdezorientowanie konsumentów, co do przepisów dotyczących podróży, takich jak na przykład noszenie maseczek na twarzy. W niektórych krajach, jak Francja i Niemcy, jest to obowiązkowe w transporcie publicznym, ale w Norwegii i Szwecji jedynie zalecane. Z kolei na Malcie maseczki muszą być noszone we wszystkich miejscach publicznych, a w Polsce nie, jeśli ludzie potrafią zachować fizyczny dystans między sobą – WTTC przywołuje przykłady.