Chmura pyłów wyrzucanych przez wulkan osiągnęła wysokość 3,4 tys. metrów. Od czasu do czasu w promieniu 12 km od krateru słychać wybuchy. W nocy nad wulkanem widać słupy ognia. Okolice wulkanu pokryła gruba warstwa popiołów wulkanicznych.
Wulkanolodzy wykryli, że poziom magmy, czyli stopionej skały, podnosi się i jest już bliski krawędzi krateru.
– Agung wszedł w fazę erupcji magmy. Na razie wulkan nadal wyrzuca popiół, ale musimy monitorować sytuację i zachować ostrożność – opisuje wulkanolog Gede Suantika. W ocenie indonezyjskiej Agencji Zapobiegania Klęskom Żywiołowym „w każdej chwili może dojść do dużej erupcji”.
Władze rozpoczęły akcję rozdawania masek ludności zamieszkałej w pobliżu wulkanu. Strefę zamkniętą wokół wulkanu rozszerzono do 10 km. Osoby przebywające lub zamieszkałe w tej strefie wezwano do natychmiastowej ewakuacji.
Wcześniej w tym roku okolice wulkanu opuściło ponad 140 tys. ludzi, z których 25 tys. nadal przebywa w tymczasowych schroniskach. W końcu września władze zezwoliły jednak części ewakuowanych na powrót do domów.