Brytyjczycy, po kilka razy przekładanym terminie, opuścili Unię Europejską. Do końca 2020 roku obowiązuje okres przejściowy. Wielka Brytania podlega unijnym zasadom rynkowym i wpłaca składki do budżetu. Nie ma już swoich przedstawicieli w UE i udziału w procesach decyzyjnych. Na Polakach brexit nie zrobił większego wrażenia. 42 procent badanych przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS uważa, że nie zmieni to nic w ich życiu.
CZYTAJ TEŻ: Brexit bez umowy: wszystko, co turysta musi wiedzieć
– Wyjście Wielkiej Brytanii z UE ma większe znaczenie w kontekście wielkiej polityki o globalnym charakterze niż dla życia przeciętnych Europejczyków – mówi „Rzeczpospolitej” profesor Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego.
– Wynik tego sondażu wskazuje, jak niska jest świadomość konsekwencji brexitu dla Polski – stwierdza doktor ekonomii Wojciech Paczos z Uniwersytetu Walijskiego w Cardiff, adiunkt Instytutu Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk. – A przecież wpłynie on na trzy główne obszary: wymianę handlową, finanse i kształt UE. Wielka Brytania zawrze nowe umowy handlowe poza wspólnotą. Funt straci na wartości, więc zmniejszą się transfery finansowe, które wielu Polaków otrzymuje od bliskich pracujących na Wyspach Brytyjskich – tłumaczy.
Dodaje, że choć na razie nie jesteśmy w stanie przewidzieć konsekwencji przyszłych umów handlowych, które Wielka Brytania zawrze z dotychczasowymi partnerami, to Polacy stracą. – Na pewno polscy przedsiębiorcy będą wypełniać więcej formalności, związanych między innymi z drogą celną, w celu sprzedania swoich produktów na wyspy – mówi.