Grupa TUI przed zakończeniem roku rozliczeniowego, który trwa tam od 1 października do 30 września, przedstawiła aktualizację stanu sprzedaży. Z podsumowania opublikowanego 20 września wynika, że łącznie latem tego roku udało się pozyskać 12,9 miliona klientów, odpowiada to 91 procentom rezerwacji z lata 2019 roku.
Średnie ceny wzrosły o 18 procent wobec sezonu 2019 i nadal utrzymują się na wysokim poziomie, co pomoże złagodzić wpływ inflacji na biznes.
Czytaj więcej
Turyści zgubili na lotnisku paszport. Groziło im, że szybko nie wrócą do kraju. Pomógł im pilot, który miał ludzki odruch. - Chciałem podziękować TUI, ale oni mają tylko stronę do składania reklamacji - mówi uradowany klient.
W Wielkiej Brytanii łączna liczba rezerwacji jest o 4 procent większa od tej z lata 2019 roku, sytuacja poprawiła się też w Niemczech i w Holandii, ale tu koncern nie podaje konkretnych liczb ani sytuacji pozostałych rynków. Przyznaje natomiast, że negatywny wpływ na jego biznes miały koszty jakie poniósł w wyniku zakłóceń ruchu na europejskich lotniskach.
Co do sezonu zima 2022/2023 to rezerwacje są jeszcze na wczesnym etapie, ale Grupa przewiduje, że zimowy program zbliży się do tego sprzed pandemii. Firma podkreśla, że potrafi elastycznie dostosowywać możliwości do wymagań klientów. Na razie sprzedaż na nadchodzący sezon stanowi 78 procent poziomu z zimy 2018/2019. Średnia cena jest narastająco o 26 procent wyższa.