Chodzi o zapowiadaną od kilku tygodni, a szykowaną przez rząd, pomoc w wysokości miliarda złotych, którą objętych ma być około 200 gmin górskich. Pomoc ma rekompensować część strat, jakie poniosą one i przedsiębiorcy turystyczni z ich terenów w związku z zamknięciem od 28 grudnia działalności hoteli, wyciągów narciarskich, wypożyczalni sprzętu narciarskiego itp.
– Zdajemy sobie sprawę, że zamknięcie [przedsiębiorstw na zimę] to był cios dla przedsiębiorców z terenów górskich, stąd decyzja o uruchomieniu nowej tarczy finansowej – tłumaczył Gowin.
CZYTAJ TEŻ: Beskidzcy przedsiębiorcy: Mówimy dość zamknięciu
Jak wyjaśnił, pomoc ma mieć dwie formy. Część pieniędzy (200 mln złotych) będzie przeznaczona na refundowanie umorzeń, jakie gminy będą mogły zastosować wobec swoich przedsiębiorców. Jako przykład wicepremier wskazał umorzenie podatku od nieruchomości. Właśnie tę opłatę wskazywali w konsultacjach przedstawiciele samorządów, jako najbardziej dla nich istotną.
Refundacja ma wynieść 80 procent umorzonych opłat.