Branża lotnicza: Rekompensata za odwołany lot? Nie większa niż cena biletu

Szefowie europejskich linii lotniczych domagają się od Unii Europejskiej zrewidowania przepisów dotyczących odszkodowań za opóźnione i odwołane loty. Szef Ryanaira za przykład podaje propozycje Wielkiej Brytanii. Komisja Europejska nie chce jednak ograniczać praw konsumentów.

Publikacja: 06.04.2022 01:55

Branża lotnicza: Rekompensata za odwołany lot? Nie większa niż cena biletu

Foto: Filip Frydrykiewicz

Największe linie lotnicze Europy chciałyby, żeby Unia Europejska zrewidowała rozporządzenie 261, które reguluje prawa pasażerów linii lotniczych w sprawie wysokości odszkodowania wypłacanego, kiedy lot jest opóźniony lub odwołany - pisze brytyjski portal branży turystycznej Travel Weekly.

Czytaj więcej

Branża lotnicza: Mamy kolejny kryzys, trzeba odejść od ograniczeń w podróżowaniu

Na szczycie branży lotniczej Airlines for Europe (A4E), który odbył się w Brukseli, prezes Grupy Ryanaira Michael O’Leary powołał się na przykład Wielkiej Brytanii, która po wyjściu z UE rozważa system odchodzący od sztywnych stawek rekompensat. Przepisy brytyjskie miałyby wiązać odszkodowanie za opóźnienie lotu z ceną biletu. Przy tym obowiązek jej wypłacenia rodziłby się już w momencie przesunięcia wylotu o godzinę, a wysokość odszkodowania zmieniałaby się w zależności od tego, jak duże byłoby opóźnienie. Zgodnie z przepisami unijnymi pieniądze należą się pasażerom dopiero, kiedy samolot jest opóźniony co najmniej o 3 godziny.

Inne propozycje przewidują, że przewoźnicy musieliby oddawać biurom podróży posiadającym licencję Atol (odpowiednik polskiej gwarancji ubezpieczeniowej) pieniądze za loty wykorzystywane w ramach pakietów turystycznych. Urząd Lotnictwa Cywilnego miałby uprawnienia do nakładania kar na przewoźników, jeśli nie zapłaciliby odszkodowania w ciągu siedmiu dni.

Według ministra transportu Wielkiej Brytanii Granta Shappsa to najlepszy efekt brexitu. O’Leary uważa, że jeśli brytyjski rząd zreformuje przepisy o odszkodowaniach, to może to pomóc przekonać Komisję Europejską, by też podjęła kroki w tej sprawie. Przewoźnicy od lat domagają się bowiem rewizji rozporządzenia, która ich zdaniem narzuca im drastycznie wysokie odszkodowania.

Czytaj więcej

ECTAA: Linie lotnicze upadają, a pasażerowie ciągle tracą pieniądze

Linie chcą również precyzyjnego określenia listy „nadzwyczajnych okoliczności”, które zwalniają z odpowiedzialności przewoźników. Obecnie często sytuacje sporne rozstrzygają sądy.

Z kolei organizatorzy turystyki domagają się, żeby przepisy były zharmonizowane z dyrektywą o imprezach turystycznych, panuje bowiem nierówność - biura podróży muszą oddawać klientom pieniądze za odwołane loty, nawet jeśli same nie mogą odzyskać ich od linii lotniczych.

Komisarz UE ds. transportu Adina-Ioana Valean powiedziała na szczycie A4E, że pasażerowie muszą być chronieni. - Chcemy ulepszyć rozporządzenie 261, ale nie możemy ograniczać praw konsumentów – zapowiedziała.

Czytaj więcej

Alpaslan Unsal, Corendon: Biura podróży mają w nas solidnego i przyjaznego partnera

Wysokość odszkodowania zależy od tego, jak długi był lub miał być lot i ile wynosiło opóźnienie. Jeśli lot odbywał się na terytorium Unii Europejskiej i doszło do niego na trasie nie dłuższej niż 1500 km, to odszkodowanie będzie wynosiło 250 euro. Jeśli zaś trasa była dłuższa - 400 euro. W wypadku trasy poza UE odszkodowanie opiewało na 400 euro, jeśli lot odbywał się na trasie wynoszącej od 1500 km do 3500 km. Loty poza UE kwalifikują się do wystąpienia o 400 lub 600 euro (powyżej 3500 km).

Największe linie lotnicze Europy chciałyby, żeby Unia Europejska zrewidowała rozporządzenie 261, które reguluje prawa pasażerów linii lotniczych w sprawie wysokości odszkodowania wypłacanego, kiedy lot jest opóźniony lub odwołany - pisze brytyjski portal branży turystycznej Travel Weekly.

Na szczycie branży lotniczej Airlines for Europe (A4E), który odbył się w Brukseli, prezes Grupy Ryanaira Michael O’Leary powołał się na przykład Wielkiej Brytanii, która po wyjściu z UE rozważa system odchodzący od sztywnych stawek rekompensat. Przepisy brytyjskie miałyby wiązać odszkodowanie za opóźnienie lotu z ceną biletu. Przy tym obowiązek jej wypłacenia rodziłby się już w momencie przesunięcia wylotu o godzinę, a wysokość odszkodowania zmieniałaby się w zależności od tego, jak duże byłoby opóźnienie. Zgodnie z przepisami unijnymi pieniądze należą się pasażerom dopiero, kiedy samolot jest opóźniony co najmniej o 3 godziny.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Linie Lotnicze
LOT uruchomi nowy kierunek. Od wiosny będzie latać na Maltę
Linie Lotnicze
Odszkodowanie za niezrealizowany lot samolotem. Sąd wzmacnia prawa pasażerów
Linie Lotnicze
KLM oferuje trzy nowe kierunki - w Indiach, Gujanie i Stanach Zjednoczonych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Linie Lotnicze
Wizz Air ogłasza nowe kierunki z Krakowa i Katowic. "Taką mamy strategię"