– Condohotele nie są jeszcze w Polsce bardzo popularne, ale cały czas zyskują. To stosunkowo młody rynek, który dopiero dojrzewa. Są inwestorzy, którzy specjalizują się w tym rynku i zbudowali już kilka takich obiektów – zarówno w pasie nadmorskim, jak i górskim, ale widzimy też zainteresowanie deweloperów mieszkaniowych, którzy szukają alternatyw i również zaczynają inwestować w tym segmencie – mówi Dariusz Książak, prezes zajmującej się wyceną nieruchomości firmy Emmerson Evaluation.
W Polsce condohotele zaczęły powstawać ok. 10 lat temu. Dziś, jak wynika z raportu Emmerson Evaluation, w budowie jest kilkanaście takich inwestycji w dużych polskich miastach, które dostarczą ok. 2,5 tys. nowych apartamentów.
– Rynek condohoteli w innych krajach jest już znacznie bardziej dojrzały. W USA zaczął się rozwijać już w latach 70–80 XX wieku i tam jest już nasycony. Wiele obiektów funkcjonuje w tej formule i stanowią one konkurencję dla zwykłych obiektów hotelowych – mówi Książak.
Formuła condohotelu polega na tym, że prawo własności poszczególnych apartamentów jest rozproszone między indywidualnych inwestorów. Zwykle otrzymują oni określoną stopę zwrotu z wynajmu takiej nieruchomości, której stawka jest z góry określona w umowie.
Zarządzaniem condohotelem, wynajmem apartamentów i pełnym serwisem zajmuje się na ogół profesjonalny operator.