Sankcje nałożone na Rosję będące konsekwencją jej ataku na Ukrainę już zaczynają dotykać przedsiębiorców turystycznych. Wyłączenie tamtejszych banków z systemu SWIFT spowodowało, że biura podróży nie mogą zapłacić hotelom za wczesne rezerwacje - donosi turecki portal branży turystycznej Turizm Gunlugu.
Czytaj więcej
Jeśli wojna rosyjsko-ukraińska nie zakończy się szybko, do wielu krajów nie przylecą goście z Rosji. Najwięcej do stracenia mają Turcja, Ukraina i Uzbekistan. Ale jeśli chodzi o ruch turystyczny, to oprócz Turcji ucierpią całkiem inne kraje.
Działać przestały też karty kredytowe Rosjan i firmy z Antalyi i Fethiye potwierdzają, że mają problemy z uzyskaniem od klientów zapłaty.
Informacje te potwierdził wiceprezes Tureckiej Federacji Hotelarzy (TÜROFED) Bülent Bülbüloğlu w rozmowie z portalem sozcu.com.tr. Bülbüloğlu, który jest również prezesem Stowarzyszenia Hotelarzy i Operatorów Turystycznych w Regionie Południowego Morza Egejskiego (GETOB). Dodaje on, że brak wpłat za wczesne rezerwacje spowodował, że hotelarze musieli wstrzymać pracownikom wypłatę pensji na marzec, niektórzy przesunęli je na maj i czerwiec. Sytuacja jest więc zdaniem Bülbüloğlu niepokojąca.
Mehmet İşler, prezes Stowarzyszenia Firm Turystycznych i Hotelarskich Regionu Morza Egejskiego (ETIK) zaznacza, że touroperatorzy nie tylko mają do uregulowania należności za ten rok, ale również za poprzedni, dlatego sankcje będą miały negatywne przełożenie na branżę turystyczną. Bez systemu SWIFT rozliczenia nie będą możliwe, bo w XXI wieku nikt nie przyjedzie z torbą pieniędzy.