Jak co roku w sezonie urlopowym Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przypomina konsumentom, na co powinni zwracać uwagę w restauracjach i hotelach, aby nie dać się oszukać. – Podstawowym prawem każdego konsumenta jest możliwość złożenia reklamacji, gdy na przykład organizator wycieczki nie wywiązuje się z ustalonego programu, pokój w hotelu różni się od zamówionego, a posiłek w restauracji nie odpowiada opisowi w menu – mówi prezes UOKiK Tomasz Chróstny, cytowany w komunikacie urzędu.
W zeszłe wakacje inspektorzy sprawdzili 169 restauracji i barów w kurortach, na stacjach benzynowych i dworcach. W większości z nich (prawie 87 procent) stwierdzili nieprawidłowości, takie jak złe oznakowanie, brak wykazu składników i informacji o alergenach, za małe porcje, inny niż w karcie dań rodzaj mięsa, ryby czy sera (na przykład wołowina i drób zamiast baraniny w kebabie, mintaj zamiast dorsza, tańsza rolada ustrzycka zamiast oscypka), przeterminowane produkty, nieprawidłowe przechowywanie żywności i złe warunki sanitarne (brudne, nadmiernie oszronione lub niesprawne lodówki), niepełne informacje o cenach. Inspektorzy sprawdzili w sumie prawie 5 tysięcy partii produktów i zgłosili zastrzeżenia do około 2,9 tysiąca z nich.
Przypalona ryba, półtorej godziny czekania
UOKiK przypomina, że w menu lub cenniku musi być podany pełny skład dania, w tym składniki alergenne. Jeśli w karcie podana jest cena na przykład za 100 gramów mięsa lub ryby, to przed złożeniem zamówienia klient powinien dostać choćby przybliżoną informację o wielkości swojej porcji, przy czym ma być ona zważona już po usmażeniu lub upieczeniu, a nie przed obróbką, kiedy jest cięższa. Jeśli restauracja pobiera opłatę za obsługę, musi o tym jasno i czytelnie informować w widocznym miejscu. Jeśli klient ma zastrzeżenia do potrawy, na przykład zamówił pizzę z szynką, a dostał z pieczarkami, zupa jest zimna lub ryba przypalona, albo kiedy czekał półtorej godziny na danie, powinien od razu zgłosić to obsłudze, najlepiej właścicielowi lub kierownikowi lokalu. W ramach reklamacji może domagać się obniżenia ceny lub wymiany dania. Reklamacja nie może jednak dotyczyć subiektywnych wrażeń (obiad nie smakował).
CZYTAJ TEŻ: UOKiK: Nie ma potrzeby odwoływania wyjazdów wakacyjnych
Skargi na nieuczciwą obsługę, poparte zdjęciami dania, cennika i paragonu, należy składać w wojewódzkim inspektoracie Inspekcji Handlowej. IH uwzględnia je przy planowaniu kontroli. Jeśli restauracja odrzuci reklamację, można także złożyć wniosek do inspekcji o polubowne rozstrzygnięcie sporu. Skargi na złą jakość potraw należy natomiast zgłaszać do Wojewódzkiego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) bądź Głównego Inspektoratu JHARS, które z początkiem lipca przejęły kompetencje w tym zakresie od IH.