W rynkach źródłowych – komentuje Betlej – nastąpiły pewne zmiany związane z coraz wyraźniejszym różnicowaniem się sytuacji epidemicznej w poszczególnych krajach obu części kontynentu. W ubiegłym tygodniu w większości krajów Europy Zachodniej wskaźniki nowych zakażeń wzrosły, osiągając w Belgii dawno nie spotykaną wartość 320 przypadków na milion (przed tygodniem było to jeszcze 176 przypadków) i przekraczając w niektórych krajach (Francja, Holandia, Szwajcaria) granicę 100 nowych zachorowań na milion mieszkańców, a niektórych zbliżyła się już do tej granicy.
Na pocieszenie można dodać, że wystąpiła niemalże równowaga w rozwoju sytuacji w zakresie liczby przypadków śmiertelnych, gdyż liczba krajów z wzrastającą liczbą zgonów była taka sama, jak wykazujących spadki (po 4), a w trzech wskaźnik nie uległ zmianie. Jednakże ogólny ważony wskaźnik dla regionu spadł (z 2,23 do 2,14 przypadków na milion), gdyż poprawa wskaźników (czyli ich spadek) miała miejsce w państwach o większej liczbie ludności.
Niekorzystnie przedstawiała się pod względem trendu sytuacja w Europie Środkowej (bez Rosji, Białorusi i Ukrainy), gdzie nowe zachorowania we większości krajów rosły, przy czym w Rumunii był to już dziewiąty wzrost z rzędu, a wartość wskaźnika dla tego kraju stała się (oprócz Luksemburga) najwyższa wśród krajów Unii Europejskiej. W Polsce pierwszy raz od początku pandemii tygodniowy wskaźnik nowych zachorowań przekroczył granicę 100, podczas gdy jeszcze trzy tygodnie temu był najniższy od marca tego roku i wyniósł 51,1. Świadczy to o znacznej, obok Czech, Rumunii, Bułgarii i Albanii, dynamice wzrostu liczby zakażeń również w naszym kraju – wyjaśnia autor.
W Rosji i na Białorusi odnotowano dalsze spadki zachorowań i zgonów. Mniej korzystna była natomiast sytuacja na Ukrainie gdzie odnotowano wzrost liczby zakażeń przy stabilizacji liczby zgonów.
Wyraźnie poprawiła się sytuacja w Szwecji, w której tygodniowy wskaźnik nowych zachorowań odnotował już piąty kolejny spadek, tym razem z 167 do 135 przypadków na milion mieszkańców. Jest to już znacznie mniej niż w kilku krajach Unii o wysokich jego wartościach, jak Luksemburg (1970), Rumunia (432), Hiszpania (344), Belgia (320) i Bułgaria (218).
Coraz bardziej zróżnicowana staje się również sytuacja pod względem zmian wskaźników epidemicznych w krajach docelowych. Kolejny już raz bardzo na niekorzyść zmieniła się ona w Hiszpanii, gdzie nastąpił gwałtowny wzrost zakażeń, który w ciągu dwóch ostatnich tygodni podniósł wartość wskaźnika z 135 do 344 przypadków na milion. Niepokoić też mogą duży wzrost liczby wykrytych infekcji na Malcie i Cyprze.
Dalsze, choć nie tak już znaczne pogorszenie sytuacji odnotowano w Albanii (piąty raz z rzędu) i w Maroku, postępująca poprawa widoczna jest zaś w Portugalii i Chorwacji i ostatnio w Bułgarii (z wyłączeniem rejonu Warny).
Wśród mniej zainfekowanych, ale bardzo istotnych dla wypoczynkowego ruchu turystycznego krajów niewielki wzrost liczby nowych zakażeń odnotowano w Grecji, Włoszech, Tunezji i w Turcji, a dalsze obniżenie wskaźników miało miejsce w Egipcie (vide pierwsza część materiału). Bardzo duży wzrost wskaźnika zachorowań w Hiszpanii zdecydował o ogólnym wzroście wskaźnika dla tej grupy krajów z ubiegłotygodniowego 98,1 do 113 – wylicza prezes Traveldaty.
Źródło wykresów i tabeli: Traveldata
turystyka.rp.pl
W ostatnim tygodniu w Europie Zachodniej sytuacja epidemiczna uległa znaczącemu pogorszeniu. Nastąpił wyraźny wzrost tygodniowego wskaźnika zakażeń z 74 do 91,8. Wynika to z większej liczby krajów z pogorszeniem sytuacji wobec tych, w których nastąpiła poprawa (9 do 2), zwłaszcza, że liczba zakażeń rosła w Niemczech, Francji i Wielkiej Brytanii, które jako kraje o dużej liczbie ludności mają istotny wpływ na wartość średniej ważonej wskaźnika.
Liczba zakażeń spadła natomiast w państwach skandynawskich i w Słowenii. W regionie obniżył się szesnasty raz z rzędu tygodniowy wskaźnik zgonów, tym razem z 2,23 do 2,14 przypadków na milion mieszkańców.
W środkowo-wschodniej części kontynentu sytuacja epidemiczna również pogorszyła się, co uwidacznia zwiększenie wskaźnika z 239 do 242, mimo dalszych spadków liczby nowych infekcji w Rosji i Białorusi. Pozytywny wpływ obu tych krajów został z nawiązką zniwelowany pogorszeniem się sytuacji na Ukrainie, w Rumunii, Czechach i w Polsce.
Siódmy raz z rzędu wzrosła w minionym tygodniu liczby nowych zachorowań w Japonii już dwukrotnie przekraczając dotychczasowe rekordowe wartości notowane w tym kraju w połowie kwietnia.
W Korei Południowej pomimo przyspieszenia wzrostu wskaźnika nowych infekcji w ubiegłym tygodniu nadal utrzymuje się on na bardzo niskim poziomie.
Wskaźnik nowych zakażeń w Chinach trzeci raz wzrósł po trzech wcześniejszych spadkach z rzędu, ale nadal przebywa w strefie wartości bardzo niskich – kończy podsumowanie autor.