Zareagowało na to siedem organizacji skupiających przedsiębiorców turystycznych: Polska Izba Turystyki, Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego, Polski Związek Organizatorów Turystyki, Ogólnopolskie Stowarzyszenie Agentów Turystycznych, Stowarzyszenie Organizatorów Incentive Travel, Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa, Forum Organizatorów Turystyki Narciarskiej.
Wystosowały one w sobotę list do premiera Mateusza Morawieckiego i do ministra Zdrowia Adama Niedzielskiego. Proszą w nim o spotkanie i przedstawienie rozwiązań, które osłonią przedsiębiorców, którzy poniosą straty w wyniku ogłoszonych ograniczeń.
Zwracają uwagę, że spowodują one pogłębienie i tak już dramatycznej sytuacji przedsiębiorców związanych z turystyką. Organizatorzy wypoczynku pobrali już zaliczki na wyjazdy, zarezerwowali dla swoich klientów hotele w kraju i za granicą, miejsca w samolotach i inne usługi. Dla jednych przedsiębiorców zima to czas ich zawodowych żniw, inni wiązali z zimą nadzieję na zdobycie przychodów rekompensujących straty z poprzednich miesięcy.
– Niestety, kolejny raz zostaliśmy zaskoczeni decyzjami władz – komentuje prezes PIT Paweł Niewiadomski. – W ostatnich dniach płynęły bowiem sprzeczne sygnały o tym, czy będzie poluzowanie obostrzeń, czy zaostrzenie w dziedzinie turystyki. Raczej nas uspokajano, że będzie łagodzenie, a w kwestii sezonu zimowego usłyszeliśmy wręcz, że będzie wydłużony. Tymczasem ferie są ucięte i słyszymy zapowiedź turystycznego lockdownu.
– Nerwy przedsiębiorców turystycznych są już napięte do granic, a ich możliwości ekonomiczne doprowadzone do skraju – dodaje Niewiadomski. – Dlatego zamiast kolejnych zapowiedzi, że rząd zadba o przedsiębiorców oczekujemy konkretnych działań. Skoro Sejm uchwalił w tarczy 6.0 możliwość szybkiego niesienia pomocy przez rząd z mocą rozporządzeń, to już powinniśmy negocjować konkretne rozwiązania, które wejdą w życie, jak tylko wejdzie w życie ustawa. Myślę też, że coraz poważniej rząd powinien rozważać nie tylko podanie przedsiębiorcom kroplówki na przeżycie, ale też zaproponować im formę odszkodowań za utracone zyski.
Wiceprezes SOIT Łukasz Adamowicz dodaje: – Wczoraj wprowadzone obostrzenia nie są zwykłą, jak dotychczas, podejmowaną na bieżąco decyzją, ale decyzją administracyjną, strategiczną, wybiegającą całe tygodnie naprzód. Akceptujemy to, rząd ma prawo i obowiązek dbać w ten sposób o zdrowie obywateli i o gospodarkę. Ale zarazem powinien zaproponować przedsiębiorcom, których dotkną restrykcje – a będą one dla turystyki i przemysłu spotkań bardzo dotkliwe – działania osłonowe, inne niż dotychczasowa pomoc ustalana ad hoc. Stąd oczekujemy spotkania i rozmowy na ten temat.