Emilewicz poparła branżę turystyczną w kwestii „latania w kratkę”

Wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz złożyła wniosek do Głównego Inspektoratu Sanitarnego o cofnięcie nakazu zostawienia połowy miejsc w samolotach wolnych.

Publikacja: 13.06.2020 21:32

Emilewicz poparła branżę turystyczną w kwestii „latania w kratkę”

Foto: Jadwiga Emilewicz (z prawej) namawiała dzisiaj mieszkańców Wielkopolski do głosowania na Andrzeja Dudę. Fot. Twitter

Popularnie zaczęło się już nazywać blokowanie połowy miejsc w każdym samolocie lataniem w kratkę lub w szachownicę. Chodzi o to, że LOT, jedyna linia lotnicza, która to obecnie praktykuje, na trasach krajowych, rozsadza pasażerów tak, żeby nie siedzieli jeden obok drugiego (ani z boku, ani bezpośrednio przed lub za).

Przeciwko temu przepisowi protestują linie lotnicze, lotniska i biura podróży. Napisały w tej sprawie list do premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremier Jadwigi Emilewicz („Branża lotnicza: Uwolnić fotele w samolotach”). Ten problem był też tematem rozmów branży turystycznej z wiceministrem rozwoju Andrzejem Gutem-Mostowym, jak i z samą Emilewicz („Emilewicz: Bon turystyczny – tak. Inna pomoc dla turystyki – nie”, „Emilewicz podjęła rozmowy z branżą turystyczną”). Chodzi o to, że latanie w takim reżimie nie ma ekonomicznego uzasadnienia.

CZYTAJ TEŻ: Linie lotnicze potrzebują nie tylko pieniędzy

Dzisiaj rano Emilewicz spotykała się z mieszkańcami Poznania. Namawiała ich do głosowania w wyborach prezydenckich na Andrzeja Dudę. Przy okazji opowiadała o sukcesach gospodarczych rządu. – Niech mówią za nas liczby i fakty. Zaproponowaliśmy drugą pod względem wielkości tarczę antykryzysową w Europie. Do dzisiaj bezpośrednio do przedsiębiorców trafiło ponad 80 miliardów złotych. Przyczyniło się to do uratowania setek tysięcy miejsc pracy – mówiła. Wskazywała, że było to możliwe między innymi dzięki współpracy prezydenta z rządem.

Emilewicz nawiązała też do problemów branży turystycznej. Stwierdziła, że otwarcie w sobotę granic Polski to bardzo dobra wiadomość dla branży turystycznej. Dodała, że złożyła wniosek do Głównego Inspektora Sanitarnego, by podczas lotów czarterowych nie było konieczności zajmowania tylko połowy miejsc w samolotach. Bo „w wypadku czarterów wymogi związane z możliwością zapełnienia tylko połowy samolotu są ekonomicznie bardzo trudne do udźwignięcia”.

ZOBACZ TEŻ: Polska otwiera granice. To ratunek dla upadającej turystyki

Mówiła też o inicjatywie prezydenta uchwalenia bonu turystycznego, na którą jej zdaniem czeka branża turystyczna. – Mamy nadzieję, że pierwsze płatności – zakładając, że ustawa trafi do Sejmu na jedno z najbliższych posiedzeń, a Senat zechce się nią zająć szybciej niż innymi składanymi ostatnio projektami – będą możliwe pod koniec lipca. Jestem w stałym kontakcie z branżą turystyczną, kolejna tura rozmów we wtorek – zapowiedziała Emilewicz.

Popularnie zaczęło się już nazywać blokowanie połowy miejsc w każdym samolocie lataniem w kratkę lub w szachownicę. Chodzi o to, że LOT, jedyna linia lotnicza, która to obecnie praktykuje, na trasach krajowych, rozsadza pasażerów tak, żeby nie siedzieli jeden obok drugiego (ani z boku, ani bezpośrednio przed lub za).

Przeciwko temu przepisowi protestują linie lotnicze, lotniska i biura podróży. Napisały w tej sprawie list do premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremier Jadwigi Emilewicz („Branża lotnicza: Uwolnić fotele w samolotach”). Ten problem był też tematem rozmów branży turystycznej z wiceministrem rozwoju Andrzejem Gutem-Mostowym, jak i z samą Emilewicz („Emilewicz: Bon turystyczny – tak. Inna pomoc dla turystyki – nie”, „Emilewicz podjęła rozmowy z branżą turystyczną”). Chodzi o to, że latanie w takim reżimie nie ma ekonomicznego uzasadnienia.

Tendencje
Chorwaci: Nasze plaże znikają, bo obcokrajowcy chcą mieć domy nad samym morzem
Tendencje
Ustka kontra reszta świata. Trwa głosowanie na najlepszy film promocyjny
Tendencje
Poranne trzęsienie ziemi na Krecie. Turyści wyszli bez szwanku
Tendencje
La Palma znowu przyjmuje samoloty