Jednym z kluczowych czynników, który wywiera duży wpływ na popyt w turystyce wyjazdowej jest epidemia koronawirusa. Ludzie obserwują nowe zakażenia, zwłaszcza w regionach turystycznych – tym stwierdzeniem prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej otwiera cotygodniowy materiał podsumowujący sytuację na świecie.
Jak pisze, dla turystów europejskich sytuacja prawie się obecnie nie zmienia. Wprawdzie wirus nie ustępuje, ale nowych zakażeń nie przybwa dużo. Ten przebieg epidemii był przewidywany przez zdecydowaną większość wirusologów, jako prawdopodobne następstwo łagodzenia wcześniej wprowadzonych ograniczeń antyepidemicznych, skracania społecznego dystansowania, przywracania życia gospodarczego i międzynarodowego ruchu turystycznego.
W wielu krajach koronawirus zwiększa zasięg. Sprawia to wrażenie, że ponownie znalazł się na krzywej wznoszącej, co wróży niekorzystnie jeśli chodzi o porę jesienno-zimową. W ostatnim tygodniu liczba krajów, w których odnotowano wzrost wskaźnika zakażeń wyniosła 23, podczas gdy jego spadek zanotowano w 14. Ale warto pamiętać, że zakażenia wzrosły na ogół w krajach mniejszych pod względem liczby mieszkańców, a spadały w bardziej zaludnionych – wyjaśnia Betlej.
Grecja trzyma niski poziom
„Zmiana liczby zakażeń ważona liczbą ludności w poszczególnych regionach prezentowała się na ogół wyraźnie bardziej korzystnie. I tak dla bardzo istotnych teraz krajów docelowych tygodniowy wskaźnik ogólny spadł z 88,1 do 81,5 zakażeń na milion mieszkańców, choć w niektórych istotnych turystycznie krajach, jak np. Hiszpania nastąpił znaczny, prawie dwukrotny jego wzrost.
Mniej korzystna sytuacja wystąpiła w Europie Zachodniej, gdzie wskaźnik wzrósł z 56,9 do 61,4, ale za to poprawił się w środkowo-wschodniej części kontynentu, w której odnotowano jego spadek z 242 do 227. Jednocześnie rozkład wskaźników liczby przypadków śmiertelnych przedstawiał się wyraźnie korzystniej od wskaźników liczby zakażeń, gdyż odnotowano 16 krajów, w których wystąpił jego spadek wobec 13, w których stał się wyższy oraz 8 gdzie pozostał na tym samym poziomie. Tygodniowe średnie ważone liczby zgonów we wszystkich wcześniej wymienionych trzech regionach kontynentu wykazały spadki w wysokości około jednej dziesiątej swojej poprzedniej wartości”- relacjonuje Betlej.