Spotkaniu, które odbyło się 28 września w formie wideokonferencji, przewodniczył sekretarz stanu odpowiedzialny w niemieckim rządzie za turystykę Thomas Bareiß. Politycy zastanawiali się nad strategią walki ze skutkami pandemii koronawirusa i nad tym, jak przygotować sektor na czasy po kryzysie.
CZYTAJ TEŻ: Bruksela do rządów: Ujednolićcie zasady podróżowania
– Najważniejsze, by określić, w jaki sposób możemy wzmocnić segment podróży prywatnych i służbowych w Europie. Naszym celem jest ograniczenie ostrzeżeń przed wyjazdami do koniecznego minimum, by podróżowanie po Europie odbywało się na tyle swobodnie, na ile to możliwe bez szkody dla ochrony zdrowia – mówi Bareiß.
Sekretarz stanu odnosząc się do komunikatów MSZ-ów, zasad odbywania kwarantanny i szybkich testów wprowadzanych przez poszczególne kraje, tłumaczy, że potrzebna jest jedna strategia dla wspólnoty. Wiarygodność przedsiębiorców turystycznych, akceptacja podróżnych i poczucie bezpieczeństwa są w kryzysie bardzo istotne. – Branża stoi przed ogromną zmianą strukturalną. Chcemy jej towarzyszyć w tym procesie i wspólnie go kształtować. Gra toczy się o dużą stawkę – dodaje.
Sektor turystyki przed kryzysem wnosił 10 procent do unijnego PKB (uwzględniając wpływ bezpośredni i pośredni) i dawał 12 procent miejsc pracy, w branży działały 3 miliony firm. Segment wyjazdowy miał natomiast 6 procent udziałów w eksporcie (czwarte miejsce co do wielkości) i 22 procent w eksporcie usług.