Dzisiaj odbyło się pierwsze posiedzenie nowej Rady POT. Minister sportu i turystyki Witold Bańka wręczył jej członkom akty powołania. To właśnie minister dobiera ludzi do rady. Zgodnie z ustawą o POT, jedna trzecia musi pochodzić z administracji rządowej, jedna trzecia ma reprezentować samorząd terytorialny, a jedna trzecia to przedstawiciele branży turystycznej. Minister może powołać od 12 do 18 członków. Kadencja rady trwa trzy lata. Bańka zaprosił do nie 15 osób.
Skład rady zmienił się radykalnie. Z poprzedniej – powołanej jeszcze przez poprzednika Bańki, Andrzej Biernata z PO – znalazły się w nowym ciele tylko trzy osoby: Andrzej Kindler z PIT, prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik i zastępca dyrektora ds. turystyki w Urzędzie Miasta Krakowa Katarzyna Gądek.
Na stanowisko przewodniczącego nowa rada jednogłośnie wybrała Kindler. Podobnie zaopiniowała kandydaturę Katarzyny Gądek na stanowisko wiceprzewodniczącej.
Po co jest Rada POT? Do jej kompetencji należy między innymi przyjmowanie projektów rocznych planów finansowych POT, programów działania POT, zatwierdzanie rocznych sprawozdań z działalności POT, przyjmowanie rocznych sprawozdań finansowych POT, opiniowanie kandydatów na stanowisko prezesa i wiceprezesów POT, określanie zasad wynagradzania pracowników POT i wymaganych kwalifikacyjnych tych pracowników.
Jak powiedział nam Andrzej Kindler, będzie to szczególna kadencja rady ze względu na wdrażanie obecnie w Polskiej Organizacji Turystycznej nowego statutu zmieniającego strukturę tej jednostki oraz mającej nastąpić zmiany ustawy o POT, nad którą trwają prace w ministerstwie. – Chciałbym, aby rada była miejscem rozmowy różnych środowisk i szczebli administracji na temat polskiej turystyki i jej promocji. Ważne jest ucieranie się opinii i przekazywanie ich potem do środowisk, które reprezentują członkowie rady. Zależy mi, aby mocno zabrzmiało, że turystyka jest fragmentem gospodarki i że najważniejszy w tym wszystkim jest przedsiębiorca, bo on na końcu płaci podatki – mówi nam Kindler.