Od pięciu tygodni najwyższe współczynniki zakażeń w krajach źródłowych zachodniej Europy nie występują już w tych krajach, do których najwcześniej dotarła nowa i zdecydowanie bardziej zaraźliwa odmiana koronawirusa, czyli w Wielkiej Brytanii (kolejny spadek z 899 do 616) i w Irlandii (spadek z 926 do 740), ale we Francji (spadek z 2310 z 2270). Sytuacja taka wydaje się być rezultatem bezkompromisowych lockdownów wprowadzonych w pierwszych dwóch krajach, a w Wielkiej Brytanii dodatkowo ujawnia się już korzystny wpływ wysokiego stopnia zaszczepienia tamtejszego społeczeństwa.
Najniższe wskaźniki (obok Wielkiej Brytanii) mają obecnie Dania (628) i Niemcy (697), a więc w kraje, które dość wcześnie wprowadziły daleko posunięte lockdowny i gdzie stopień ich przestrzegania jest znaczny.
We Francji nadal silny jest pogląd, że pomimo niekorzystnej sytuacji epidemicznej należy unikać trzeciego lockdownu i jednak zaakceptować dość swobodne rozprzestrzenianie się nowej odmiany koronawirusa. Sytuacja taka w prostej linii prowadzi do znacznego ryzyka poważnego zaostrzenia sytuacji epidemicznej w tym kraju i osiągnięcia niekorzystnej pozycji epidemicznego lidera wśród dużych krajów Unii Europejskiej.
Efektem jest ponad 3,5-krotnie większy wskaźnik tygodniowy nowych zachorowań niż w Wielkiej Brytanii, która nadal objęta jest restrykcyjnym lockdownem. Wskaźnik liczby zgonów dla Francji przekroczył na razie 1,3-krotnie wskaźnik dla Wielkiej Brytanii, ale sytuacja i tu ulegnie zapewne zmianie na niekorzyść pierwszego kraju, gdyż wskaźniki liczby zgonów postępują zwykle około trzy tygodnie za wskaźnikami liczby infekcji.
Odrębnym przypadkiem – podkreśla ekspert – lekceważenia koronawirusa i przestrogą dla innych jest kraj, który w czerwcu zeszłego roku jako pierwszy hucznie ogłosił w mediach całkowite zwalczenie epidemii, czyli Słowenia. Obecnie niezmiennie od wielu tygodni notowany jest tam najwyższy tygodniowy wskaźnik liczby zakażeń w zachodniej części kontynentu, który w okresie kilku ostatnich tygodni wprawdzie istotnie się obniżył, ale i tak notuje – jak na obecny okres – wysoki poziom 2665 przypadków na milion mieszkańców.
W Polsce w trzech ostatnich tygodniach wskaźnik liczby zakażeń odnotował wzrost do poziomu 1025, 1318, 1805 i 2326 przypadków na milion mieszkańców, czyli do poziomu po raz trzeci od 11 tygodni wyższego od jego średniego poziomu w regionie.
W Szwecji w trzech ostatnich tygodniach wzrost pokazał 2253, 2588 i 2738 przypadków na milion mieszkańców. W porównaniu ze Szwecją kolejny raz zdecydowanie korzystniejsza była sytuacja w sąsiadujących z nią Norwegii (wzrost z 436 do 730) i Finlandii (wzrost z 715 do 798). Ogólnym rezultatem tych zmian było podniesienia się ogólnego wskaźnika zakażeń dla całej Skandynawii z 1537 do 1691.
Po czterech tygodniach z rzędu znaczącego wzrostu zbiorczego tygodniowego wskaźnika zachorowań w krajach docelowych czyli w takich do których udają się turyści, z 907 do 1536 przypadków na milion mieszkańców, w ostatnich sześciu doszło do jego znaczącego spadku najpierw do poziomów 1283, 960, 747, 739 i 727, a ostatnio do jeszcze nieco niższego 670. Na taką poprawę sytuacji w dużym stopniu wpłynęło znaczące obniżenie się wskaźników zakażeń w Hiszpanii (z 915 do 672) , ale też Portugalii (z 690 do 542), a z drugiej strony dalsze istotne podniesienie się wskaźnika w drugim i trzecim z najludniejszych krajów tej grupy, czyli w Turcji (z 748 do 1089) i w rozluźniających restrykcje Włoszech (z 1922 do 2354), przy mniejszym wpływie zmian wskaźników w pozostałych krajach docelowych.
W okresie ostatniego tygodnia odnotowano dalsze, ale już niewielkie spadki tygodniowego wskaźnika liczby nowych zakażeń w wielu ważnych turystycznie regionach Hiszpanii. Dotyczy to zwłaszcza obszaru aglomeracji Madrytu (spadek z 1194 do 1068), Katalonii (z 815 do 797), rejonu Walencja/Alicante (z 356 do 236), Balearów (z 301 do 222). Dalsze nieduże pogorszenie sytuacji epidemicznej odnotowano natomiast na Wyspach Kanaryjskich, gdzie wskaźnik nowych zakażeń podniósł się z 532 do 566 (przed dwoma tygodniami wynosił jeszcze 511). W znacznym stopniu obniżył się ten wskaźnik w Hiszpanii jako całości, czyli z 915 do 672 przypadków na milion mieszkańców.
Obok wymienionych już Turcji i Włoch w kilku innych krajach docelowych odnotowano wzrosty tygodniowego wskaźnika liczby zakażeń np. w Bułgarii (z 1503 do 1923), Chorwacji (z 739do 887), w Grecji (z 1037 do 1286), na Malcie (z 3581do 4768), na Cyprze (z 1663 do 2906) i w nieznacznym stopniu w Maroku (z 67,5 do 69,4). W pierwszym z tych krajów wzrost wskaźnika może być rezultatem stopniowego, ale znaczącego poluzowywania ograniczeń spowodowanego zamiarem poprawy nastrojów społecznych przed zbliżającymi się tam wyborami w dniu 4 kwietnia tego roku. W innych krajach docelowych wskaźnik ten uległ w ostatnim tygodniu obniżeniu. Oprócz znacznych spadków w wymienionych wcześniej Portugalii i Hiszpanii niewielkie wystąpiły w Tunezji (z 417 do 402) i Albanii (z 2387 do 2212).
Po kilku tygodniach spadków po raz czwarty z rzędu wzrósł i tak zdecydowanie najniższy w tej grupie kierunków wskaźnik nowych infekcji w Egipcie do 44,5 przypadków na milion mieszkańców (przed tygodniem 42,6). Równocześnie podniósł się nieco i tak bardzo niski w tym kraju wskaźnik liczby zgonów z 3,07 do 3,41. Oba te główne wskaźniki epidemiczne nadal pozostają zdecydowanie najniższe wśród wszystkich monitorowanych krajów docelowych i porównywalne są jedynie ze wskaźnikami dla krajów azjatyckich.
Sytuacja epidemiczna w USA w ostatnim tygodniu uległa poprawie – wskaźnik nowych zachorowań obniżył się z 1503 do 1327 przypadków na milion mieszkańców, czyli o 11,7 procent.
W Japonii w minionym tygodniu wskaźnik liczby nowych zakażeń obniżył się z 57,2 do 57,1, czyli o 0,2 procent.
W Korei Południowej w ostatnim tygodniu wskaźnik wzrósł w niedużym stopniu z 52,3 do 54,5, czyli o 4,2 procent.
Tygodniowy wskaźnik liczby nowych zakażeń w Chinach tym razem zanotował wzrost do 1,07. Od początku lutego nie odnotowano tu ani jednego zgonu z powodu koronawirusa.