„Ostre bombardowanie artyleryjskie” uderzyło w kurort w Zacho, mieście na granicy irackiego regionu Kurdyjskiego Okręgu Autonomicznego i Turcji. Wśród ofiar były dzieci - podał kurdyjski minister zdrowia w oświadczeniu, dodając, że wszystkie ofiary zmarły przed dotarciem do szpitala.
Czytaj więcej
„Turkaegean”, czyli "turecko-egejski", to określenie, którego Turcja może używać w kampaniach promujących jej walory turystyczne. Zgodę na to wydał Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO). Ateny protestują.
"Ofiarami są turyści z Iraku, głównie ze środkowej i południowej części kraju, którzy uciekają przed upałami z nizin na wyżyny autonomicznego Kurdystanu" – tłumaczyły lokalne władze.
Tureckie ministerstwo obrony poinformowało w oświadczeniu, że dwóch bojowników Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) poddało się w tureckim punkcie bezpieczeństwa na przejściu granicznym z Irakiem, Habur, 10 kilometrów od Zacho. Zaprzeczyło jednak, by atak pochodził z Turcji.
Agencja Reutera przypomina, że Turcja, która uważa PKK za organizację terrorystyczną, regularnie przeprowadza naloty w północnym Iraku i wysyła komandosów, aby wesprzeć swoje ofensywy w ramach długotrwałej kampanii w Iraku i Syrii przeciwko bojownikom PKK i syryjskiej kurdyjskiej milicji YPG.