Polska Izba Turystyki wydała komunikat, w którym wyjaśnia, jak powstają i dlaczego ciągle się zmieniają ceny pakietów turystycznych w biurach podróży.To reakcja na ostatnie działania Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który zarzucił agentowi turystycznemu Wakacje.pl wprowadzanie w błąd klientów, jeśli chodzi o podawanie cen wyjazdów. Jak policzyli kontrolerzy, pierwsze ceny, które widzieli klienci różniły się od cen ostatecznych w serwisie internetowym (raz były wyższa, a innym razem niższe). Różnice wynosiły od kilkudziesięciu do kilkuset złotych za osobę i występowały w ponad 80 procentach sprawdzonych ofert.
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny zapowiedział kolejne kontrole: - Będziemy się dalej przyglądać praktykom dotyczącym podawania cen w tej branży, niezależnie od tego, czy są to duże biura podróży, małe firmy czy portale pośredniczące w sprzedaży ofert.
Czytaj więcej
W 2022 roku do polskich biur podróży zapukało 6,3 miliona klientów. O 19 procent mniej niż w pamiętnym i najlepszym do tej pory w turystyce zorganizowanej roku 2019, czyli przed pandemią. Najszybciej wracają klienci czarterowi, najwolniej korzystający z wycieczek krajowych.
Jak poinformowało serwis Turystyka.rp.pl biuro prasowe UOKiK, drugą kontrolą objęto kolejnego agenta turystycznego, Travelplanet.pl. Sprawa jest dopiero na początku.
Polska Izba Turystyki zwraca uwagę w swoim komunikacie, że liczba możliwych kombinacji pakietów wyjazdowych, zależnych od miejsca, obiektu, terminu, dostawcy usług i wielu innych czynników, jest tak ogromna - branża turystyczna oblicza ją na polskim rynku na ponad miliard - że obecne rozwiązania informatyczne nie pozwalają śledzić na bieżąco wszystkich zmian ich cen. To nie zła wola czy chęć wprowadzenia w błąd klienta, ale ograniczenia technologiczne powodują, że czasem inną cenę klient widzi na początku swojego zainteresowania ofertą, a inną musi zapłacić, kiedy jest już na daną ofertę zdecydowany.